fot. KMP Słupsk

Dwa lata w więzieniu może spędzić 20-latek z Damnicy. Kierowca BMW w zeszłą środę w nocy nie zatrzymał się do policyjnej kontroli,a swoją ucieczkę zakończył na drzewie. Okazało się, że był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

fot. KMP Słupsk
fot. KMP Słupsk

Policjanci w Damnicy zauważyli szybko jadący samochód BMW. Podejmując interwencję mundurowi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi dali kierowcy znak aby się zatrzymał. Kierowca najpierw zwolnił i zbliżył się do krawędzi jezdni sprawiając wrażenie, że chce się zatrzymać, ale po chwili natychmiast przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilkuset metrach samochód wpadł w poślizg i uderzył w znajdujące się przy drodze drzewo. Policjanci natychmiast udzielili pomocy dwóm 20-letnim mężczyznom z pojazdu i wezwali karetkę pogotowia. Jak się okazało kierowca i pasażer znajdowali się pod wpływem alkoholu- mieli ponad 2 promile w organizmie.

– W wyniku zderzenia z drzewem doznali jedynie powierzchownych obrażeń zostając na obserwacji i do wytrzeźwienia w słupskim szpitalu. Kierowca Bmw został przesłuchany i usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

Oprócz utraty prawa jazdy grozi mu kara do 2 lat więzienia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.