Mieszkańcy Damnicy znaleźli dwa duże psy, które ktoś zastrzelił, a potem wyrzucił z samochodu tuż przy drodze. Sprawą zajęła się policja i Straż Ochrony Zwierząt ze Słupska.
Nieznany sprawca zabił dwa duże psy i wyrzucił je przy drodze koło wsi Damnica w powiecie słupskim. Straż Ochrony Zwierząt otrzymała informację od policji, że przy drodze leżą dwa psy, z których jeden jeszcze daje oznaki życia. Zwierzętom próbował pomóc kierowca autobusu, ale zanim przyjechał patrol strażników z weterynarzem, psy z już nie żyły. – Psy leżały na polu obok szosy. Znalazł je kierowca autobusu. Pierwszy, wychudzony owczarek niemiecki, miał ranę na szyi. Wykrwawił się, a mróz zrobił swoje. Druga, dosyć zadbana suczka syberian husky, leżała z otwartym złamaniem tylnej łapy – relacjonuje portalowi gp24.pl Renata Cieślik ze Straży Ochrony Zwierząt. Po badaniu weterynaryjnym okazało się, że oba psy zostały zastrzelone.
Jak można tak okropnie postąpić?!
jak można wyrządzić taką krzywdę psom :( Mam nadzieję , że są w niebie coś dla nichhttp://www.youtube.com/watch?v=7ocv03holpk