Artur Michałuszka, urzędnik pochodzący ze śląska, który ubiega się o stanowisko skarbnika miasta Słupska, dzisiaj prezentował się przed radnymi. Głosowanie w sprawie naboru na szefa miejskich finansów odbędzie się już jutro. Zapytaliśmy, jakie ma pomysły na uzdrowienie budżetu Słupska?

Zwiększenie dochodów z PIT i CIT poprzez oferowanie atrakcyjnych nagród jak np. we Wrocławiu, gdzie do wygrania jest samochód marki Skoda – to zdaniem Artura Michałuszka miałoby zachęcić słupszczan do rzetelnego wypełniania deklaracji podatkowych. Kolejnymi propozycjami są m.in. zwiększenie sprzedaży mienia oraz zmniejszenie wydatków jednostek oświatowych. Jak podchodzą do tego radni?
– Kandydat sprawia wrażenie kompetentnego, przygotowana przez niego prezentacja dokonań i planów nie daje jednak odpowiedzi na pytanie co zmusiło lub skusiło go do tego, że chce podjąć pracę w Słupsku – mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca miejskich rajców.
Zwróciliśmy się z pytaniem do Artura Michałuszka, co skłoniło go do szukania pracy w Słupsku?
– Lubię nowe wyzwania. – Zdecydowałem się na pracę w Słupsku także ze względów sentymentalnych, bo niedaleko spędzałem wakacje – mówił kandydat na skarbnika Słupska.
Rada Miejska już jutro podejmie uchwałę w sprawie powołania nowego skarbnika lub przedłuży konkurs na te stanowisko.