W całej Polsce trwa właśnie liczenie bocianów. Spis tego gatunku ptaków odbywa się co dziesięć lat. Czy bocianów nam przybywa dowiemy się już za kilka tygodni.

Bociany można bez problemu wypatrzeć niemal w każdej pomorskiej wiosce. Kto zastanawia się ile gniazduje ich w całym kraju, dowie się tego już za kilka tygodni. W Polsce trwa bowiem spis bocianich par i gniazd.
We wszystkich wsiach, miastach i miasteczkach, a nawet na totalnym odludzi, pojawiają się ornitolodzy wolontariusze, których zadaniem jest policzenie bocianów. Osoby odpowiedzialne za spis muszą najpierw dokładnie opisać i sfotografować miejsce, w którym zlokalizowane jest gniazdo. Podać miejscowość, numer posesji, współrzędne geograficzne, a nawet określić czy gniazdo znajduje się na słupie, domu czy drzewie. Późnej zaczyna się liczenie zarówno dorosłych jak i młodych osobników. Równie ważny jak lornetka jest też wywiad środowiskowy.
– Wiele razy zdarza się, że gdy przyjeżdżamy do miejscowości gdzie jest bocianie gniazdo młode osobniki nie wychylają się z gniazda. Wówczas najlepszym sposobem na zdobycie informacji o bocianach jest wywiad wśród mieszkańców. Oni najczęściej bardzo lubią swoje bociany i wiedzą o nich wszystko – mówi Józef Wysiński z Parku Krajobrazowego Dolina Słupi.

Mieszkańcy wsi Starnice w gminie Dębnica Kaszubska obserwują swoje bociany niemal przez całą dobę. Mieszkańcy wioski poznali nie tylko wszystkie ptasie zwyczaje. Wiedzą też nawet jak bociany wpływają na ich życie.
– W wiosce jest z setka dzieci. Myślę, że to zasłyga nie tylko młodych małżeństw ale także bocianów – mówi Krystyna Kubat, mieszkanka Starnic.
Podczas ogólnopolskiego spisu wolontariusze liczą nie tylko bociany i zajęte gniazda. – Liczymy także nie zasiedlone gniazda. Niewiadomo bowiem, że za rok lub dwa nie pojawią się w nich bociany – tłumaczy Anna Dygulska, wolontariuszka spisująca bociany.
Ostatni spis bocianów przeprowadzony był 10 lat temu. Wówczas gniazdowało w Polsce 52 tysiące bocianich par.