Miało być uroczyście i przyjemnie. Skończyło się awanturą i wzajemnym zagłuszaniem przemówień. W Słupsku otwarto Centrum Organizacji Pozarządowych. Niestety w zbudowanym za unijne pieniądze budynku zabrakło miejsca dla największej w mieście organizacji pozarządowej.
Zamiast uroczystego otwarcia Słupskiego Centrum Organizacji Pozarządowych była pikieta i awantury. W zbudowanym za unijne pieniądze obiekcie zabrakło bowiem miejsca dla Centrum Inicjatyw Obywatelskich – najprężniejszej w mieście organizacji pozarządowej. Awantura przed budynkiem po chwili przeniosła się do jego wnętrza. Na prośbę prezydenta miasta działaczy CIO siłą usunięto z budynku.
Budowa Centrum kosztowała blisko 4,5 mln złotych. Nowoczesny obiekt ma powierzchnię ponad pół tysiąca metrów kwadratowych. Inwestycja powstała w ramach rewitalizacji Traktu Książęcego, czyli odnowienia najbardziej zaniedbanej części starówki. Centrum ma przede wszystkim aktywizować mieszkańców Słupska. Na razie w budynku będzie działać piętnaście organizacji pozarządowych. Czy znajdzie się w nim miejsce także dla tej największej? Tego jeszcze nie wiadomo.
Skandal! To bardzo brzydko, żeby w tak szacownym mieście Słupsku trzeba rozpychać się łokciami. A prezydent miasta, w czasie tej uroczystości „spisał się na medal”, jak za czasów PRL. To ma być demokracja, kiedy lekceważy się największą organizację pozarządową?