fot. GK

Nie czekali na drogowców ani władze miasta. Wzięli sprawy, a  dokładnie pędzle w swoje ręce.  Mowa o rowerzystach ze Słupska, którzy postanowili sami zadbać o bezpieczeństwo na ścieżkach rowerowych. W czynie społecznym każdego popołudnia malują śluzy rowerowe.

fot. GK

Na co dzień wszyscy pracują w urzędach, redakcjach i bankach. Po pracy zmieniają się w drogowców. Wszystko za sprawą miłości do rowerów. Słupscy rowerzyści nie oglądając się na drogowców i  władze miasta postanowili sami zadbać o swoje bezpieczeństwo i wygląd ścieżek rowerowych. Każdego popołudnia na najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach i  rondach malują „śluzy rowerowe”.

Do tej pory rowerzyści wymalowali w czynie społecznym 15 przejazdów przez jezdnię. Do końca roku poprawią bezpieczeństwo na 25 skrzyżowaniach i  rondach. Docelowo w mieście powstanie 50 śluz rowerowych.

W Słupsku  jest około 10 kilometrów ścieżek rowerowych, choć miłośnicy jednośladów narzekają, że jest ich wciąż za mało. Oficer rowerowy miasta przyznaje, że rowerzystom coraz łatwiej poruszać się po Słupsku.

Rowerzyści mają nadzieję, że śluzy znacznie poprawią ich bezpieczeństwo na słupskich ulicach. Każdego roku w mieście dochodzi do kilkunastu wypadków z udziałem rowerzystów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.