fot. GK

Prawie 250 drzew, głównie stuletnie sosny, zostaną wycięte w  miejscowości Poddąbie w gminie Ustka. W miejscu zalesionego ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego powstać mają apartamentowce.

fot. GK

Chodzi o inwestycję nad brzegiem morza. Protestują przeciwko niej mieszkańcy i sympatycy miejscowości. Ich zdaniem to rabunkowa wobec przyrody polityka wójta gminy Ustka, który chce zezwolić na budowę apartamentowców wysokości 12 m oraz kolejnych pensjonatów i restauracji. Wiąże się to z wycinką kilkuset drzew – sosen, dębów, olch, buków i brzóz. Protestujący domagają się wstrzymania wykonania uchwały zmieniającej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. O sprawie powiadomili  miedzy innymi organizacje ekologów.

Zobacz także: Wójt odpowiada protestującym z Poddąbia >>

Oto treść protestu nadesłana przez Stowarzyszenie Klif z Poddąbia:

Protest przeciwko planom zabudowy Poddąbia

Około 250 drzew, głównie prawie stuletnich sosen, zostanie wyciętych w położonej nad brzegiem Bałtyku miejscowości Poddąbie w gminie Ustka. W miejscu zalesionego ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego powstać mają kolejne betonowe hotelowce. Protestujemy przeciwko rabunkowej wobec przyrody polityce wójta gminy Ustka. Domagamy się wstrzymania wykonania uchwały zmieniającej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Powiadomiliśmy też czołowe organizacje ekologów, w tym polski oddział WWF.

Jeszcze kilka lat temu każdy, kto kupował tu działkę, mógł ją zabudować w co najwyżej 25 procentach, stawiając na niej domki letniskowe nie wyższe niż 9 metrów. Dzięki tak prowadzonej przez lata polityce przestrzennej Poddąbie zachowało niezwykłe walory środowiskowe i turystyczne. Domki wkomponowane w las nie ingerowały zbyt mocno w środowisko, które w miarę rozrostu i zabetonowywania sąsiednich miejscowości turystycznych – stało się największym atutem tej unikalnej jeszcze pod względem przyrodnicznym letniskowej wsi. Dzięki polityce zrównoważonego rozwoju przez lata udawało się pogodzić zrozumiałą konieczność rozwoju bazy noclegowo-gastronomicznej z poszanowaniem otaczającej przyrody. Społeczność Poddąbia i odwiedzający tę miejscowość mieszkańcy regionu słupskiego mają świadomość, że to naturalne bogactwo trzeba chronić. Docenili to także liczni turyści z całej Polski. Niestety, tej świadomości brakuje władzom gminy Ustka.

W miarę wzrastającej popularności Poddąbia, rosły ceny nielicznych działek budowalnych. Aby wycisnąć z nich jak najwięcej do gminnej kasy kilka lat temu nastąpiła zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiająca inwestorom za ich ciężko wydane pieniądze większy procent zabudowy i wznoszenie obiektów do 12 metrów (plus tzw. dominanta, czyli np. wieża – do 17 m!). Choć to samo w sobie było nieuczciwe wobec tych, którzy kupili działki wcześniej i postawili na nich niewysokie domy letniskowe, które teraz sąsiadują z nieprzystającymi do otoczenia „kamienicami”.

Ale wszystko się kiedyś kończy. Zarówno pieniądze w kasie gminy, jak i tereny pod zabudowę. Tylko nie pomysłowość urzędników. Władze gminy Ustka postanowiły ogólnodostępny teren rekreacyjny (mieści się tu stacja rowerowa, miejsce na ognisko, plac zabaw, toalety, ale przede wszystkim przepiękny stuletni bór sosnowy) zamienić w betonową pustynię.  W tym celu po raz kolejny zmieniono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwi postawienie w tym miejscu kilku wielkich obiektów na wysokość 12-17 metrów. Jeden z tych obiektów ma mieścić 150-200 miejsc noclegowych, obiekt o niespotykanej w Poddąbiu skali zakłóci dotychczasowy ład przestrzenny. Co więcej, do obiektów tych nie przewidziano dróg dojazdowych, te przebiegać będą przed domami letniskowymi tych, szukali tu niegdyś spokoju i ciszy ( w tym przypadku nie wykluczamy pozwu zbiorowego przeciwko za władzom gminy za niedotrzymanie warunków umowy kupna- sprzedaży działek letniskowych).  

Apel do przyszłych inwestorów, którzy zamierzają kupić ogołocone z drzew działki:

nie zarobicie, turyści, którzy przyjeżdżają do Poddąbia, spędzają tu wakacje ze względu na unikalny, zalesiony charakter miejscowości. Gdyby chcieli spędzać urlop w miejscowościach podobnych do Rowów czy Ustki,  pojechaliby tam.   Jeśli Wasze inwestycje spowodują wycinkę boru, nie przyjadą! Ani do Was, ani do nas. 

 Apel do architektów:

nie podejmujcie się projektowania z pogwałceniem ładu przestrzennego i walorów środowiskowych tej miejscowości. I zawodowej etyki.

 Apel do władz gminy Ustka:

opamiętajcie się. Nie niszczcie naszego dziedzictwa przyrodniczego w imię doraźnych korzyści i łatania dziury budżetowej.

Apel do mediów i organizacji ekologicznych:

pomóżcie 

 Domagamy się wstrzymania wykonania Uchwały nr XVII.167.2012 (na marginesie przyjętej zimą, gdy mieszkańców Poddąbia nie ma, bez żadnych konsultacji społecznych).   Sposób potraktowania terenów ogólnoużytkowych może wskazywać na działanie w interesie pojedynczych osób. Liczymy na to, że Pani Wójt przyjmie zaproszenie na spotkanie w Poddąbiu w celu  polubownego załatwienia sprawy.

 Na proteście skierowanym pod koniec sierpnia do Pani Wójt podpisało się kilkadziesiąt osób (pismo w załączeniu). Wciąż jednak zbierane są kolejne podpisy, z których z dnia na dzień przybywa.

Społeczność i sympatycy Poddąbia

4 KOMENTARZE

  1. Od pewnego czasu gmina Ustka prowadzi wrogą mieszkańcom politykę, promując inwestycje, których miejscowa ludność najzwyczajniej nie chce.

    Były już propozycje wiatraków koło Starkowa co spowodowało bunt mieszkańców, teraz mamy umizgi do deweloperów w Poddąbiu połączone z gospodarką rabunkową prowadzącą do dewastacji lasu, a oprócz tego mamy prawdziwą *bitwę o handel* w Rowach, gdzie architekt gminna wystepuje w roli Hilarego Minca.
    Ot, pani architekt postanowiła zrobić handlarzom i mieszkańcom *na złość*.

    Do tego zabudowano pochopnie *tereny zalewowe* w Rowach mozaiką „na chybcika” postawionych pensjonatów beż potrzebnej wspomagajacej infrastruktury.
    W ten sposób gminie udało sie przekształcić dość sympatyczną nadmorską wioskę w jakąś pstrokaciznę, która nie jest ani wioską ani miasteczkiem, tylko jakimś dziwolągiem.
    Do tego tak szybka i chaotyczna zarazem zabudowa spowodowała, że coraz to więcej ośrodków nie przynosi dochodu i coraz to kolejne popadają w ruinę.
    Taka zabałaganiona „sypialnia”.
    Niedługo będzie w dużej części opuszczona i zacznie w niej straszyć.

    No ale władza dziury budżetowe łata.
    Szybko, bezmyślnie, krótkowzrocznie, aby do kolejnych wyborów.

  2. W jaki sposób można się podpisać pod protestem? Jest jakaś strona dla tego protestu z formularzem online?

  3. Pani wójt tłumaczy, ze wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Nie wątpię. Za to kompletnie bez wyobraźni. Pani wójt powinna jednak trochę pojeździć po świecie, aby przekonać się, w jaki sposób chroni się takie przyrodniczo-turystyczne perełki, a potem jak się na tej unikatowości zarabia.

  4. Do Anny: protest można cały czas podpisywać w Poddąbiu. Nie wiem, u kogo teraz konkretnie się znajduje ta lista, ale wystarczy na miejscu zapytać kogokolwiek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.