Na koniec grudnia 2011 roku zaległość płatnicza w podstawowych branżach wynosiła 1,2 mld. złotych. W skali roku przyrost zaległości płatniczych zwiększył się o 35 %. Według ekspertów niepłacenie w terminie nie zawsze jest powodowane brakiem środków ze strony dłużnika a często jest to działanie świadome. Silniejsze podmioty dominujące na rynku nie płacą świadomie. Chociaż nie można tego problemu upraszczać i do tej jedynej przyczyny niepłacenia faktur w terminie. Odnosząc się do rynku handlu i dystrybucji problem narasta. Tylko w branży spożywczej w ciągu ubiegłego roku odsetek firm płacących w terminie spadł o 75%. W tym kwartale poza handlem obserwuje się spadek aktywności gospodarczej. Według Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH jest to tendencja głębsza niż tylko sezonowe pogorszenie nastrojów w gospodarce. Niepłacenie faktur w terminie nie zwalnia wierzyciela od ponoszenia codziennych kosztów. W terminie musi opłacać pensje, czynsze, podatek VAT, podatek dochodowy czy ZUS., Ponieważ w każdej chwili zapuka mu do drzwi komornik. Zablokowane przez komornika konto powoduje dramatyczną sytuację w firmie. Tendencja płacenia jak najpóźniej nie zawsze jest wynikiem braku ze strony dłużnika możliwości finansowych. To małe firmy są dotknięte tą polityką wielkich potentatów rynkowych. Chociaż nie można problemu sprowadzać tylko do tych ich zachowań. Problem jest na pewno głębszy. Czy jest to problem poważny dla polskiej gospodarki?

W 2010 roku działalność gospodarczą w Polsce prowadziło 1 milion 716,3 tys. przedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób. W tym podmioty należące do osób fizycznych to 94,8 % tej ogólnej liczby. W tych najmniejszych firmach w 2010 r. pracowało 3 miliony 479,3 tys. osób. Przychody z działalności mikro – przedsiębiorstw wynosiły 761,4 mld. zł. Posługuję się danymi statystycznymi za rok 2010, gdyż tylko takie są obecnie dostępne. Należy założyć, iż w roku 2011 dane te były porównywalne a nawet wyższe. Przedstawione wielkości uwidaczniają rolę i potęgę, jaką małe i mikro firmy odgrywają w naszej gospodarce. Czy przedsiębiorcy czują się bezpiecznie? Według przeprowadzonego badania Wskaźnika Bezpieczeństwa Działalności Gospodarczej tak źle z poczuciem bezpieczeństwa nie było od 2,5 roku. Istotnym dla takiego odczucia bezpieczeństwa gospodarczego jest niepłacenie terminowe zobowiązań. Aż 79 % badanych uważa, że to zjawisko stanowi poważną przeszkodę w prowadzeniu działalności gospodarczej i problem ten będzie się powiększał. Najgorsze doświadczenie z kontrahentami mają producenci. Ich współpraca z handlem wzbudza ich katastrofalne obawy. Aż 35% badanych przedsiębiorców szacuje, że kontrahenci są im winni kwotę przekraczającą 100 tys. złotych. W tej liczbie niepłacących podmiotów są też jednostki publiczne. Sytuacja małych i mikro przedsiębiorców staje się niezwykle dramatyczna. Dostęp do sprzedaży do tzw. ‘półki‘ ulega z roku na rok coraz większym ograniczeniom. Znaczna ilość sklepów jest powiązana z dużymi podmiotami dystrybucyjnymi o wielkich logistycznych formach hurtowych. Przy tendencji zmniejszania się pojedynczych, niezależnych sklepów ich możliwość sprzedaży produkowanych przez nich produktów zmniejsza się. Należy przewidywać, iż w przyszłości ta możliwość sprzedaży zmniejszy się do katastrofalnych dla nich rozmiarów. Ale o tym problemie napiszę w następnej publikacji. Mikro – przedsiębiorca musi zabiegać o możliwość sprzedaży swoich produktów. Powoduje to, iż jest zmuszony wyrażać zgodę na niekorzystne dla niego warunki narzucane przez silnych partnerów na rynku. Jak w tej sytuacji reagują twórcy polityki gospodarczej? Należy stwierdzić, iż poza okazjonalnymi wypowiedziami, mali, rodzinni przedsiębiorcy wsparcia w tej polityce nie odczuwają.

W Unii Europejskiej ten problem jest dostrzegany. UE w sposób zdecydowany zamieściła małe i średnie przedsiębiorstwa w centrum Strategii Lizbońskiej stwierdzając: „(…) Obecnie nadszedł czas, aby raz i na dobre potwierdzić centralne miejsce potrzeb MŚP (skrót dla małych i średnich przedsiębiorstw) w polityce UE oraz urzeczywistnić wizję państw UE z 2000 r., czyli uczynić z UE światowej klasy otoczenie dla małych i średnich przedsiębiorców.

UE wydała komunikat pod nazwą: Program „Small Bussines Act” dla Europy z mottem – „Najpierw myśl na małą skalę”. Program ten w znacznej mierze odnosi się do mikro i małych przedsiębiorstw.

W zakresie omawianego przeze mnie problemu nieterminowych płatności to UE w dniu 16 lutego 2011 roku wydała Dyrektywę w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Nie jest to pierwszy akt w tej problematyce. Stanowi on nawiązanie do podobnej Dyrektywy z 2000 r. Brak skuteczności poprzednich zapisów zmotywował polityków UE do podjęcia na nowo tego problemu. Celem tej Dyrektywy jest zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. W Dyrektywie zwraca się również uwagę na nieuczciwe warunki umów i praktyki handlowe. Przepisy tego aktu mają na celu eliminowanie wszelkich rażących odstępstw od dobrej praktyki handlowej naruszającej zasadę działania w dobrej wierze i rzetelność.

Aby przepisy Dyrektywy UE obowiązywały w kraju członkowskim, muszą być implementowane do jego prawa. Określono, iż państwa członkowskie wprowadzą w życie przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do spełnienia wymogów tej Dyrektywy do 16 marca 2013 roku. Nie spotkałem się z informacją, iż podjęte zostałyby prace na ten temat. Jeżeli nawet to chyba w ukrytych pomieszczeniach gabinetów urzędniczych. Minął już rok, pozostało 11 miesięcy do czasu implementacji tych przepisów w prawie polskim. Brak zaangażowania w tej niezwykle ważnej i istotnej dla polskich mikro – przedsiębiorców budzi uzasadnione obawy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.