fot. GK

Jedna osoba nie żyje, a pięć zostało rannych w karambolu, do którego doszło na drodze krajowej nr 21 koło Słupska. Policja wyjaśnia przyczyny tragicznego wypadku.

fot. GK
fot. GK

Do tragicznego zdarzenia doszło tuż po ósmej rano na drodze krajowej nr 21 w pobliżu wsi Bydlino. Między Słupskiem i Ustką. Na bocznym pasie jezdni służby drogowe prowadziły wycinkę drzew. Ciężarowy samochód usiłował ominąć pracujących drogowców. W tym samym czasie dostawczy Ford Transit rozpoczął jednak wyprzedzanie ciężarówki.

– Doszło do bocznego zderzenia obu samochodów, w wyniku czego ciężkie obrażenia odniosło dwóch pasażerów Forda i kierowca pojazdu. Niestety w tej samej chwili na dwa stojące na drodze samochody najechał trzeci. Prowadząca Daewoo Lanos kobieta nie zdążyła już wyhamować i uderzyła w tył ciężarówki. W wypadku ucierpiała kobieta, która kierowała pojazdem. Rannych jest także dwójka jej małych dzieci, które przewoziła na tylnym siedzeniu – relacjonuje kom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy policji w Słupsku.

Łącznie do szpitala trafiło aż sześć osób, stan dwóch z nich był bardzo ciężki. Mimo kilkugodzinnej operacji lekarzom nie udało się uratować życia pasażera dostawczego Forda. Wszystkie okoliczności tragicznego wypadku wyjaśnia słupska policja.

– Sprowadziliśmy trzeźwość kierowców trzech samochodów. Wszyscy byli trzeźwi. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku była nieuwaga kierowców – dodaje kom. Robert Czerwiński.

Nieoficjalnie wiadomo, że stojąco na bocznym pasie samochody służb drogowych były dobrze oznakowane. Dobra była także widoczność, a także stan nawierzchni drogi.

Galeria

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.