fot. nadesłane

Tłumy zgromadzone na odpuście Matki Boskiej Szkaplerznej w Sianowie można w diecezji pelplińskiej przyrównać jedynie do odpustów kalwaryjskich w Wielu lub odpustu w Piasecznie. Również w gdańskiej archidiecezji mało które miejsce przyciąga takie rzesze wiernych.

fot. nadesłane
fot. nadesłane

Samych pielgrzymów pieszych było ponad 6 tysiące. Trzeba podkreślić, że towarzyszyły im straszliwe upały. Tym większa była ich ofiara uświęcona sporym wysiłkiem. Pielgrzymi z Miastka (diecezja koszalińsko- kołobrzeska) pokonali niemal 120 km. Z tej diecezji przybyła też pielgrzymka ze Smołdzina. Około dziesięć pielgrzymek przyszło z terenu diecezji gdańskiej, najwięcej oczywiście z pelplińskiej, zwłaszcza z okolicznych dekanatów. Razem w Sianowie pojawiło się ponad 20 tysięcy wiernych Kaszubów.

Odpust ten był wyjątkowo jeszcze pod innym względem. Mianowicie po raz pierwszy wystąpił na nim chór z Kanady o nazwie „Lëdowô nóta”. Zaśpiewał cztery pieśni maryjne w języku kaszubskim oraz jedną po angielsku. Wszystkie zrobiły ogromne wrażenia na pielgrzymach.

– To było coś pięknego. Jestem zauroczona ich występem – wyznała Janina Kwiecień, starosta kartuski, która osobiście pogratulowała udanego występu chórzystom na ręce ich szefa Sławomira Dudalskiego.

W zespole z Hamilton jest ponad 30 członków. Na Kaszuby przybyło 25, co świadczy o ogromnej determinacji naszych ziomków zza wielkiej wody i miłości do Kaszub. Wiadomo, że w Kanadzie żyje kilkunastotysięczna diaspora kaszubska. Stąd wypływało pragnienie zaśpiewania u Królowej Kaszub, która i tam jest darzona wielką czcią. Dlatego też nowy przepiękny proporzec, poświęcony na odpuście, ma w centrum wizerunek Pani Sianowskiej z napisem w otoku: „Matka Bòskô Swiónowskô Kaszëbskô Królewô”. Na rewersie jest flaga kanadyjska oraz wkomponowana w nią flaga polska oraz nazwa chóru. Dzieło to wykonała Inga Mach z Bytowa, a poświęcił pod koniec uroczystości główny celebrans bp Ryszard Kasyna.

– Można sobie tylko wyobrazić ile tysięcy osób już wkrótce będzie oglądać ten piękny wizerunek w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych – wzdychał Sławomir Dudalski. – Ten proporzec będzie brał niebawem udział w największych imprezach polonijnych za wielką wodą, zwłaszcza w Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku, w której biorą udział dziesiątki tysięcy emigrantów polskiego pochodzenia – dodał szef zespołu.

On sam przeczytał – po polsku – jedną z perykop liturgicznych podczas ceremonii. Pierwsze czytanie było po kaszubsku, podobnie modlitwy wiernych.

– Gdyby ktoś chciał w pełni opisać nasze przeżycia podczas, to po dwóch zdaniach musiałby rzucić pióro precz, gdyż nie byłby w stanie znaleźć odpowiednich słów – podsumował uroczystości jeden z chórzystów Bolek Wróbel.

Wraz z proporcem „Lëdowi Nótë” poświęcona została też replika figury Królowej Kaszub, która trafi do kapliczki w Sierakowicach. Z kolei za przyczyną Mariusza Szmidki – syna sianowskiej parafii, doszło do reedycji czterech ewangelii w języku kaszubskim przetłumaczonych przez o. Adama Sikorę. Jeden z egzemplarzy trafił w darach ofiarnych do rąk głównego celebransa.

Eugeniusz Pryczkowski ze Sławomirem Dudalskim - szefem chóru  "Lëdowô nóta"
Eugeniusz Pryczkowski ze Sławomirem Dudalskim – szefem chóru „Lëdowô nóta”

Już kolejnego dnia po odpuście chór z proporcem z wizerunkiem Królowej Kaszub wystąpił na scenie w Helu, a od wtorku wziął udział w tygodniowym Międzynarodowym Festiwalu Folkloru w siedziba w Brusach.

Eugeniusz Pryczkowski

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.