Mowa o pacjentce ze Słupska, która przez nieuwagę personelu podczas operacji, omal nie straciła życia. Do słupskiego sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko czworgu pracownikom szpitala, którzy nieumyślnie narazili życie jednej z pacjentek.

Do zdarzenia doszło w szpitalu w Ustce na oddziale ginekologiczno – położniczym. Podczas operacji dwóch lekarzy i dwie instrumentariuszki omal nie doprowadzili do śmierci pacjentki.
– Podczas operacji w jamie brzusznej pacjentki pozostawiono jeden z gazików. To doprowadziło do stanu zapalnego w organizmie i konieczności usunięcia jednej nerki. Biegli jednoznacznie stwierdzili, że błąd personelu naraził życie pacjentki – mówi Renata Krzaczek – Śniegocka, z-ca prokuratora rejonowego w Słupsku.
Choć policzenie po operacji wszystkich gazików było obowiązkiem instrumentariuszki, prokuratura oskarżyła o narażenia życia pacjentki czworo osób prowadzących operację.
– W tym przypadku odpowiedzialność jest zbiorowa. Choć personel odpowiada podczas operacji za różne czynności, za finalny efekt operacji wszyscy ponoszą taką samą odpowiedzialność – wyjaśnia Renata Krzaczek – Śniegocka.
Ryszard Stus dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku, któremu podlega ustecka część szpitala, był przez lata rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej. W swojej karierze wielokrotnie występował przeciwko lekarzom, którzy swoimi błędami rujnowali zdrowie pacjentów. – Nie można bezmyślnie bronić błędu lekarza, bo to uderza w całe środowisko – mówi Ryszard Stus.
W przypadku feralnej operacji w Ustce dyrektor szpitala nie kwestionuje, że poszkodowanej pacjentce należy się finansowe zadośćuczynienie. Mimo to, w tym przypadku Ryszard Stus staje jednak po stronie personelu, który przeprowadził operację.
– W polu operacji nasączony krwią gazik jest bardzo trudny do zauważenia. Gdy dochodzi zmęczenie kilkugodzinną operacją, a instrumentariuszki mają do policzenia nawet kilkaset gazików może dojść do pomyłki – dodaje.
Za nieumyślne narażenie życia pacjentki czworgu pracownikom szpitala grozi do trzech lat więzienia.