Prezydent Bronisław Komorowski przypłynął w poniedziałek do Łeby, aby spotkać się z turystami i mieszkańcami kurortu. Choć wizyta miała trwać zaledwie kilkadziesiąt minut, z powodu tysięcy turystów, którzy chcieli zobaczyć prezydenta, spotkanie przeciągnęło się do kilku godzin.
Prezydent Bronisław Komorowski gości na Pomorzu przez dwa dni. W czasie swojego pobytu odwiedzi m.in. Łebę, Kluki, Ustkę i Swołowo. Wizytę na Pomorzu Środkowym rozpoczęło wpłynięcie jachtem do łebskiego portu.
– Cieszę się że tu szczęśliwie dopłynąłem. Jestem żeglarzem śródlądowym, a tu musiałem sprawdzić się na pełnym morzu. Cieszę się że jestem w Łebie – powiedział prezydent RP Bronisław Komorowski.
Spacer deptakiem i ulicami Łeby miał trwać kilkanaście minut. Z powodu tłumów turystów, którzy chcieli zobaczyć na własne oczy prezydenta, uścisnąć mu rękę i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie, spacer po Łebie trwał ponad dwie godziny.
– Jestem zaskoczona jakim miłym i kontaktowym człowiekiem jest nasz prezydent. W telewizji wygląda na osobę poważną, nie wiedziałem, że tak fajnie można z nim pożartować – mówi turystka. – Prezydent uścisnął mi dłoń – to wielki szczyt, bo bardzo lubię i szanuję pana Komorowskiego – dodaje inny turysta.
Mimo incydentu, do którego doszło na Ukrainie, Bronisław Komorowski zapewnia, że podczas oficjalnych wizyt nie zamierza ograniczać swoich kontaktów z ludźmi.
– Nie chciałbym, aby do tego incydentu przywiązywano wielką wagę. Mimo tego przykrego wydarzenia nie zamierzam zmieniać swoich przyzwyczajeń i częstych kontaktów z ludźmi – powiedział w Łebie Bronisław Komorowski.
Podczas wizyty w Łebie prezydent postanowił obejrzeć także aleję prezydencką, na której są odciśnięte dłonie wszystkich polskich prezydentów.
– Dwa lata temu pojechaliśmy do Warszawy po odcisk dłoni prezydenta. Wtedy obiecał nam, że przyjedzie do Łeby obejrzeć naszą aleję. Dziś dotrzymał słowa – mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.
Wakacyjną wizytę prezydenta na Pomorzu zakończy wtorkowe spotkanie z mieszkańcami Ustki i Swołowa.
