Fot. mapofpoland.pl

Dramatyczny apel o pomoc wystosowali do władz miasta słupscy przedsiębiorcy. Z powodu kryzysu coraz większa liczba małych firm stanęła na krawędzi bankructwa. Zdaniem przedsiębiorców tylko pomoc miasta może zapobiec plajtom i masowym zwolnieniom pracowników.

W Słupsku działa około pięciu tysięcy małych firm. Przedsiębiorcy przyznają, że od dwóch lat coraz bardziej odczuwają skutki kryzysu gospodarczego. W przypadku Słupska gwoździem do trumny dla lokalnego biznesu okazała się stuprocentowa podwyżka czynszu w lokalach komunalnych. -Musiałem zrezygnować z części pomieszczeń wykorzystywanych do produkcji pieczywa. Dzięki temu udało mi się uratować trzy etaty. Nasi pracownicy są z nami związani często przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Czuję się więc odpowiedzialny za nich i ich rodziny. Nie wiem już jednak jak i gdzie szukać kolejnych oszczędności, aby nie zwalniać ludzi – mówi Dariusz Szyca – piekarz.

Fot. mapofpoland.pl
Fot. mapofpoland.pl

Zdesperowani przedsiębiorcy zwrócili się z apelem o pomoc do władz Słupska. Bez znaczących obniżek czynszów i lokalnych podatków duża część firm splajtuje – ostrzegają przedsiębiorcy. -Tu nie mówimy o plajcie firm, które działają od kilku miesięcy i nie zdołały znaleźć swojego miejsca na rynku. Na krawędzi bankructwa stoją firmy kilkupokoleniowe, które od kilkudziesięciu lat działają w tym samym miejscu. Mają swoich stałych klientów i wyrobiona markę – twierdzi Cezary Walicki – przedsiębiorca.

Apel podpisany przez setki przedsiębiorców nie dotarł jeszcze do prezydenta. Jego zastępca zapewnia jednak, że miasto podejdzie do niego bardzo poważnie. -Prezydent i radni zrobią co w ich mocy, aby ulżyć przedsiębiorcom. Najpierw jednak musimy się spotkać i wysłuchać wzajemnych argumentów. Tam gdzie miasto będzie mogło wpłynąć na obniżenie kosztów prowadzonych działalności gospodarczych na pewno się nad tym zastanowimy – uspokaja Edward Zdzieborski – z-ca prezydenta Słupska.

Przedsiębiorcy chcą, aby miasto na co najmniej rok wycofało się z pomysłu podwyżki czynszów i obniżyło podatki. Kolejną formą pomocy miałaby być także częściowa likwidacja strefy płatnego parkowania. Tak, aby słupszczanie częściej robili zakupy w centrum miasta, niż galerach handlowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.