Gdański dealer bmw, mini i renault – firma Zdunek, wyprzedaje ostatnie samochody, których nie zdążył odebrać OLT Express. Na sprzedaż wystawiono 82 mini po 51 900 zł, a pozostało już tylko kilkanaście aut.
Ponad 80 czerwonych mini zamówili przedstawiciele Amber Gold, tuż po uruchomieniu należących do parabanku linii lotniczych OLT Express. Samochody miały trafić do wypożyczalni OLT. Przy dostawie okazało się jednak, że firma ma kłopoty z płatnością. Samochody zostały na placu, a słynna firma upadła, a wraz z nią linie lotnicze. Dealer musiał jednak zapłacić za auta. Wkrótce wystawił na sprzedaż 82 mini i kilkadziesiąt aut marki renault – także zamówionych przez Amber Gold. Ta transakcja mogła go pogrążyć, jednak wkrótce okazało się, ze samochody wystawione na sprzedaż niewielką marżą sprzedają się jak świeże bułki. Renault sprzedały się w ciągu kilku dni, ale sprzedaż takiej ilości czerwonych mini to już spory wyczyn. Okazało się jednak, ze rozgłos i cena zrobiły swoje. Na placu magazynowym pozostało już tylko kilkanaście samochodów.
– Przyznaję, że mieliśmy obawy, bo plac pełen mini podnosił nam poziom adrenaliny. Ale sprzedaliśmy już prawie wszystkie samochody – mówi Justyna Zdunek z firmy Zdunek.
Za mini, które kosztuje ok. 100 tys zł, w Gdańsku wystarczy zapłacić 51 900 zł. Tak tanio nowego mini nikt jeszcze w Polsce nie sprzedawał.
