fot. GK

Mieszkańcy Bytowa i Miastka mogą wkrótce stracić szpitalną opiekę. Większość lekarzy ze Szpitala Powiatu Bytowskiego nie podpisała bowiem kontraktu. Lekarze nie zgadzają się na zaproponowane zbyt niskie stawki. Dyrekcja placówki mówi, że stawek nie podniesie, bo nie ma pieniędzy.

fot. GK

Lekarzom ze szpitali w Bytowie i Miastku pierwszego marca skończyły się kontrakty. I choć na razie nie odeszli od łóżek pacjentów, nie wiadomo jak długo przy nich będą. Negocjacje w sprawie nowych kontraktów utknęły bowiem w martwym punkcie. Powód? Lekarzom zaproponowano zbyt niskie stawki. Aby nie straszyć pacjentów wizją szpitala bez lekarzy, zarząd spółki nabrał wody w usta. Szczegółów negocjacji nie mogą ujawniać też medycy, którym zabronił tego szpital. W najgorszej sytuacji znaleźli się pacjenci, którzy nie są pewni czy jutro przyjmie ich lekarz. Wielu mieszkańców środkowych Kaszub coraz częściej woli więc pojechać do nowego szpitala w Kościerzynie lub Słupsku.

Właścicielem Szpitala Powiatu Bytowskiego jest starostwo, które o przekazaniu dodatkowych pieniędzy dla palcówki nie chce słyszeć. Z powodu konfliktu z lekarzami kilka dni temu posadę stracił prezes szpitala. Zmiana szefa problemów jednak nie rozwiązała. Nieoficjalnie wiadomo, że zarząd placówki nie ulegnie szantażowi. Lekarze z kolei ostrzegają, że znajdą sobie pracę w innych szpitalach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.