fot. Marynarka Wojenna/P.Wojtas

W sobotę rano rozpoczął się transport okrętu podwodnego typu Kobben, z portu wojennego do Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Przewożony na platformie okręt, który waży 370 ton, będzie laboratorium dla studentów i atrakcją  dla turystów.

fot. Marynarka Wojenna/P.Wojtas

Ma 45,5 metra długości, 4,6 metra szerokości i jest wysoki na 8,9 metra. Okręt podwodny typu Kobben, który dawno  temu przeszedł w stan spoczynku,  jedzie dziś ulicami Gdyni.  To pierwsza taka operacja w Polsce. Ważący ponad 370 ton okręt najpierw został wciągnięty na barkę, a następnie wzdłuż wybrzeża przeholowany został z portu wojennego na teren Komendy Portu Wojennego. Tam, już na lądzie jest dziś transportowany do Akademii Marynarki Wojennej.  – Okręt przygotowywany był do tej akcji od sześciu lat. W tym czasie trzeba było go pomalować i wypiaskować, wyjąć z niego balast, zdemontować akumulatory i inne części – powiedział  kmdr ppor. Wojciech Mundt, rzecznik prasowy AMW. – Jednostka ma do pokonania ok. 500 m z portu na teren AMW. Ostatecznie stanie na dziedzińcu uczelni i będzie służyć studentom jako laboratorium naukowe dodaje rzecznik.

Okręt podwodny typu Kobben to norweska jednostka, wyprodukowana w latach 60. w RFN. Jednak ten egzemplarz nigdy w polskiej flocie nie służył. Pełnił za to funkcję magazynu części zamiennych dla Kobbenów, które w latach 2003-2004 dostaliśmy od Norwegów . To „Sokół”, „Sęp”, „Bielik” i „Kondor”, które wciąż służą w MW. Uczelnia kupiła okręt zwany „Jastrzębiem” od Marynarki Wojennej za symboliczną złotówkę. Koszt przygotowania Kobbena i transportu wyniósł  2,5 mln zł.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.