Przy molo w Gdańsku Brzeźnie wyłowiono z morza zwłoki dwóch starszych osób – kobiety i mężczyzny. Nie wiadomo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy samobójstwo. Po wstępnych ustaleniach policja wyklucza jednak udział osób trzecich w tym tragicznym zdarzeniu.

Świadkowie zauważyli w wodzie ciało kobiety. Pierwsze zgłoszenie policja otrzymała w poniedziałek około godziny 15:00. Na miejscu potwierdziła się informacja świadków. – Ciało około 60-letniej kobiety wyłowiono z wody, przybyły na miejsce biegły wstępnie wykluczył udział osób trzecich przy jej śmierci. We wtorek przeprowadzona ma być sekcja zwłok, dopiero po niej będzie wiadomo coś więcej – mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. W ten sam dzień, dwie godziny po pierwszym zgłoszeniu, policja otrzymała informację o dryfującym w morzu ciele mężczyzny. – Na plaży znaleźliśmy saszetkę z dokumentami, która najprawdopodobniej należała do zmarłego mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, iż jest to 71-letni mieszkaniec Gdańska.
Na razie nie wiemy, czy oba te wypadki są ze sobą jakoś powiązane – mówi Michalewska. Policja sprawdza, czy teren na którym doszło do utonięcia był objęty monitoringiem. – Jeśli tak, nagrania zostaną zabezpieczone – dodaje podkom. Michalewska. Ciało kobiety jak i mężczyzny znaleziono w tym samym miejscu, dryfujące niedaleko molo w Brzeźnie, nie wiadomo jednak czy obie śmierci są ze sobą powiązane. Dopiero po sekcji zwłok, będzie można powiedzieć coś więcej.