Dwaj słupszczanie ścigani Europejskim Nakazem Aresztowania zostali zatrzymani przez CBŚ. Są podejrzani o brutalne, podwójne morderstwo do jakiego doszło 19 października pod Goeteborgiem. Obaj nie przyznają się do zarzucanych im czynów.

33-letni Mirosław T. i 40-letni Jacek T. zostali zatrzymani w nocy ze środy na czwartek przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Obecnie to główni podejrzani w sprawie, która wstrząsnęła szwedzką opinią publiczną.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki poinformował PAP, że zatrzymani mężczyźni zostali już przesłuchani i przedstawiono im zarzut zabójstwa. Jak dodał, podejrzani nie przyznają się zarzutu, choć nie zaprzeczają, że byli w Szwecji w czasie, gdy doszło do zabójstwa. Mężczyźni są mieszkańcami Słupska. Nie są ze sobą spokrewnieni. Z materiałów zebranych dotychczas przez śledczych nie wynika, by byli wcześniej karani.
Zatrzymanie słupszczan dotyczy morderstwa starszej pary – 71-letniej kobiety i 69-letniego mężczyzny – w gospodarstwie w miejscowości Alingsas pod Goeteborgiem. Mężczyzna został znaleziony w stodole, gdzie zmarł w wyniku wielokrotnego uderzenia twardym przedmiotem w głowę, a jego żona została uduszona w domu. Oboje byli związani taśmą.

Skandynawskie media podają, że przestępcy prawdopodobnie okradli sejf znajdujący się na terenie gospodarstwa. Według słupskiej prokuratury podejrzani zabrali sejf z domu zamordowanych, po czym w pośpiechu opuścili wynajmowane w Goeteborgu mieszkanie, gdzie zostawili swoje rzeczy. Szwedzkie media podają, że zatrzymani w Polsce mężczyźni mogą być członkami brutalnego gangu napadającego i okradającego starszych ludzi.