Do oceanarium w Gdyni trafiła żywa rafa koralowa przemycana na Ukrainę. 900 kg fragmentów chronionej rafy zatrzymali funkcjonariusze Służby Celnej na przejściu granicznym w Hrebennem (woj. lubelskie). Zdaniem biologów uda się ją uratować.
Celnicy trafili na pakunki z koralowcami w sobotę podczas kontroli samochodu osobowego na ukraińskich numerach rejestracyjnych wyjeżdżającego z Polski na Ukrainę przez przejście graniczne w Hrebennem. Wkrótce w kolejnych samochodach oczekujących na wyjazd z Polski celnicy znaleźli kolejne fragmenty żywej rafy koralowej ze znajdującymi się na niej innymi gatunkami organizmów morskich. Koralowce owinięte były mokrymi gazetami i zapakowane bez powietrza w worki foliowe, a następnie w kartony i styropian. Łącznie funkcjonariusze znaleźli 30 przemycanych przesyłek w dwunastu samochodach osobowych. To największe tego typu wykrycie przemytu na terenie Polski.
– W chwili zatrzymania organizmy morskie przytwierdzone do rafy ruszały się. dlatego po konsultacji z biologami i w związku z zagrożeniem, że ściśle chronione zwierzęta zginą, zorganizowaliśmy natychmiast ich przewóz do gdyńskiego oceanarium – mówią funkcjonariusze Służby Celnej. Transport z żywą rafą trafił do oceanarium w Gdyni w niedzielę. Biolodzy natychmiast przystąpili do ratowania organizmów. Dziś okazało się, że rafa żyje. Teraz przechodzi kwarantannę w specjalnym zbiorniku pod okiem specjalistów od akwarystyki morskiej.