fot. DRUTEX

Firma Drutex zagroziła, że swoją fabrykę przeniesie z Bytowa do Słupska. Powodem miał być długi okres oczekiwania na odrolnienie działek, na których miały stanąć dodatkowe hale produkcyjne firmy. Drutex zostaje jednak w Bytowie.

fot. DRUTEX

– Chcemy jak najszybciej rozpocząć inwestycje. Nie możemy czekać – tłumaczy Rafał Gierszewski, dyrektor ds. handlowych Drutexu. – W biznesie nie można czekać. Tu liczy się każdy dzień. Mamy ogromną szansę zwiększenia potencjału. Chcemy dać pracę tysiącu osobom. Poza tym miasto zarobi na podatkach. Myślę, że władzom również na tym powinno zależeć – mówił Gierszewski miesiąc temu. Coraz większa liczba zamówień wymusza na firmie zwiększenie potencjału produkcyjnego, dlatego termin przekształcenia działek rolnych do kwietnia 2012 roku nie był terminem zadowalającym dla firmy. Stąd pomysł na przeniesienie firmy na tereny, gdzie proces ten byłby łatwiejszy i przyspieszony dla Drutexu.

Po groźbach przeniesienia przedsiębiorstwa i w konsekwencji zabraniu stanowiska pracy 1500 osobom, burmistrz Bytowa spotkał się z prezesem i podjął znaczące działania w tej sprawie. – Biorąc pod uwagę potencjał rozwojowy oraz wielopłaszczyznowe znaczenie dla Bytowa, popieram wniosek prezesa firmy Drutex o jak najszybsze przygotowanie do sprzedaży działki geodezyjnej, na której firma chce stawiać nowe hale produkcyjne – oznajmia burmistrz Ryszard Sylka. Miasto przychyliło się do próśb firmy produkującej okna, a nawet więcej, wycofano się z budowy obwodnicy zachodniej przecinającej działki, na których miałyby powstać nowe hale. Zmiana lokalizacji producenta spowodowałby duże straty dla mało licznego Bytowa. Po rozbudowie firmy pracę ma znaleźć jeszcze raz tyle osób co do tej pory, czyli w sumie zatrudnionych ma być 3000 pracowników

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.