fot TVP

Mieszańcy dwóch podusteckich wiosek zablokowali dziś na dwie godziny drogę krajową nr 21 prowadzącą z południa województwa nad morze. Protestujący domagają się budowy chodników, ścieżek rowerowych i sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych.

Punktualnie o 10 mieszkańcy podusteckich Zimowisk i Grabna wyszli na ulicę. Nie dostali zgody na zablokowania drogi, dlatego swój protest zorganizowali na przejściu dla pieszych. Mieszkańcy dwóch wsi już od sześciu lat domagają się od drogowców budowy chodnika, ścieżki rowerowej i instalacji świetlnej na przejściu dla pieszych.

fot TVP

Blokada drogi krajowej nr 21 nie zrobiła wrażenia na drogowcach. Rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku zapewnia, że szantażem i blokadami mieszkańcy dwóch wsi nic nie wskórają. Z powodu kryzysu nie ma w budżecie pieniędzy na inwestycję, a protest niczego tu nie zmieni.

Mieszkańcy Zimowisk i Grabna nie kryją oburzenia, że dla drogowców liczą się przede wszystkim pieniądze, a nie ludzkie życie. Zdaniem drogowców na Pomorzu jest wiele znacznie bardziej niebezpiecznych miejsc niż Zimowiska czy Grabno.

Choć drogowców protest nie wzruszył, wielu kierowcom puszczały nerwy. Sobota to dzień zmiany turnusu w nadmorskich kurortach środkowego wybrzeża. To też z powodu dwugodzinnej blokady drogi, na „krajówce” utworzyły się gigantyczne korki. Na niewiele zdały się zorganizowane przez policję objazdy i pięciominutowe przerwy w proteście.

Mimo nerwów i kilkudziesięciominutowego stania w korku  część kierowców  popierało protest zdesperowanych mieszkańców. Drogowcy zapewniają, że przy modernizacji drogi nr 21 wezmą pod uwagę wszystkie potrzeby mieszkańców Zimowisk i Grabna. Na razie jednak nie wiadomo kiedy w budżecie znajda się pieniądze na przebudowę tego odcinka drogi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.