fot. PAP

Pomorska policja poszukuje świadków wypadku do którego doszło w nocy na obwodnicy Słupska. Kierowca autobusu aby uniknąć czołowego zderzenia zjechał z drogi i wpadł do rowu. W wyniku wypadku do szpitala trafiło 24 pasażerów autobusu.

fot. PAP

Choć oficjalnie policja cały czas bada przyczyny wypadku, najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja podawana przez kierowcę autobusu. Twierdzi on, że zjechał na pobocze aby uniknąć czołowego zderzenia z pojazdem, który nieprawidłowo wyprzedzał całą kolumnę samochodów. Pojazd sprawcy wypadku otarł się o autobus. – Zeznania kierowcy potwierdzają ślady pozostawione na miejscu wypadku. Otarcie się samochodu osobowego o autobus słyszeli też tuż przed katastrofą pasażerowie autobusu – mówi komisarz Marek Komodołowicz z KM Policji w Słupsku.

Słupska policja od kilkunastu godzin poszukuje sprawcy katastrofy, który uciekł z miejsca wypadku. Mimo, że na komisariat zgłosiło się już kilku świadków zdarzenia policja apeluje o pomoc. W wyniku wypadku do szpitala w Słupsku trafiło 24 pasażerów autobusu. Większość doznała na szczęście tylko drobnych urazów. Czworo pacjentów z poważniejszymi obrażeniami pozostało w szpitalu.Najciężej ranna pasażerka autobusu została przetransportowana śmigłowcem do Kliniki Akademii Medycznej w Gdańsku. Pozostałych troje pasażerów czuje się już znacznie lepiej – mówi Bernadetta Lewicka,  z-ca dyrektora  Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.

Nieoficjalnie wiadomo, że na policję zgłosił się już mężczyzna, który podał markę, kolor i część numerów tablicy rejestracyjnej samochodu sprawcy wypadku. Dla dobra śledztwa policja nie chce jednak na razie ujawniać żadnych szczegółowych informacji. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o biały transporter marki mercedes z nr rej. GSL, czyli z powiatu słupskiego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.