Ranną fokę ok. 4 mil morskich na północ od Gdyni znaleźli funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Z pomocą przybyli pracownicy fokarium w Helu, którzy jednak zadecydowali o pozostawieniu foki w wodzie.
Wczoraj po południu załoga poduszkowca Morskiego Oddziału Straży Granicznej dostrzegła fokę, która w kałuży krwi na tafli lodu dryfowała ok. 4 mil morskich na północ od Gdyni. Aby dodatkowo nie narażać zwierzęcia postanowili nie zabierać go na pokład i na miejsce zdarzenia wrócili ze wsparciem pracowników Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii UG w Helu.
Po powrocie okazało się, że foka jest już w wodzie. Po ok. 40 min obserwacji pracownicy postanowili nie narażać rannej foki na dodatkowy stres i przerwali akcję ratunkową.
W przypadku znalezienia rannej foki na plaży pracownicy fokarium proszą o powiadomienie Stacji Morskiej lub policji.