fot. gk

Ponad 20 ciągników blokowało w piątek centrum Chojnic. Rolnicy protestowali w ten sposób przeciwko niskim cenom skupu mięsa i imporcie trzody z Niemiec.  Z protestującymi spotkał się starosta chojnicki.

fot. gk

W akcji protestacyjnej wzięło udział około 50 rolników. Przez miasto przejechało ponad 20 ciągników, blokując w ten sposób ruch w centrum Chojnic na kilkadziesiąt minut. – W ten sposób chcemy zwrócić uwagę na nasze problemy – mówi Dariusz Dąbrowski, rolnik z Silna. – To także wyraz solidarności z rolnikami z kujawsko-pomorskiego, którzy rozpoczęli akcję protestacyjną w swoim regionie – dodaje inny protestujący. – Chcemy, żeby nasze produkty były w sklepach oznakowane jako pomorskie, bo do Polski ciągle sprowadzana jest trzoda z dioksynami z Niemiec – dodaje D. Dąbrowski. – Klienci wiedzieliby, co kupują i jakiej jakości.

fot. gk

Jednak główną przyczyną protestu rolników jest niska cena skupu żywca. Ceny ciągle spadają, a koszty paszy rosną – mówią hodowcy. Obecnie cena w skupie kilograma tucznika wynosi 3,8 zł plus VAT, toteż rolnicy twierdzą, że nie opłaca się już  hodować świń. – Cena musiałaby wynosić co najmniej 6 złotych – postulują. Rolnicy zobowiązali starostę chojnickiego Stanisława Skaję, by przekazał ministrowi rolnictwa ich petycję. Akcja protestacyjna trwała dwie godziny.