Najdłuższa w Polsce, licząca aż 638 km Kaszubska Piesza Pielgrzymka dotarła na Jasną Górę. Grupa wyruszyła 25 lipca z Helu i po 19-dniach 12 sierpnia minęła bramy sanktuarium. Do Częstochowy pod tegorocznym hasłem „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” doszło 250 z blisko 400-stu wszystkich uczestniczących pątników, pokonując średnio 35 km dziennie z prędkością ok. 6 km/h. Na czym polega fenomen kaszubskiego pielgrzymowania?
„Kaszubski Express”, bo tak nazywani są pielgrzymi z Kaszub, oprócz niebywałego tempa słynie ze sprawnej organizacji i mocnych regionalnych akcentów.
Staramy się, żeby na naszych chustach pielgrzymkowych, flagach, koszulkach i innych gadżetach były motywy z pięknym kaszubskim haftem. Promujemy naszą małą kaszubską Ojczyznę jak tylko się da. Tabaczymy i nie musimy się z tego spowiadać – zachęcają na stronie internetowej organizatorzy.
W tym roku morze czarno-żółtych flag przetoczyło się przez Polskę już 37. raz. W 100. rocznicę odzyskania niepodległości pielgrzymi modlili się o zgodę w narodzie i pomyślność dla ojczyzny. Najliczniejszą grupę stanowili pątnicy z Luzina, najmłodszą uczestniczką została półtoraroczna Julianna, a najstarszym pielgrzymem 77-letni Zbigniew. Ideę pielgrzymowania na ponad 600-kilometrowej trasie w 1982 roku zaszczepił ks. Zygmunt Trella – proboszcz parafii św. Jakuba i św. Mikołaja w Mechowie koło Pucka, czcząc w ten sposób 600-lecie obecności ikony Czarnej Madonny na Jasnej Górze.
Fizyczne cierpienie, upał i pomocni strażacy
Zmęczenie , ból i pęcherze stóp to nierozłączne elementy każdej pieszej pielgrzymki. W tym roku dodatkowym utrudnieniem był nieustannie lejący się z nieba skwar.
To najtrudniejsza pielgrzymka pod względem pogody, w jakiej uczestniczyliśmy. W ubiegłych latach zdarzały się trzy, cztery upalne dni, a w tym roku można powiedzieć, że szliśmy w upale przez wszystkie 19 dni. W ciągu całej trasy tylko raz złapał nas deszcz. Nie narzekamy, bo czym większy trud, większe poświęcenie, to otrzymujemy większe łaski i więcej owoców z naszego pielgrzymowania – podsumowują już z Częstochowy najbardziej doświadczeni pielgrzymi.
Na pomoc utrudzonym pątnikom w fali największych upałów wychodzili miejscowi strażacy, organizując kurtyny wodne. Chwilę ochłody sprawili m.in. strażacy Miejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej z Radziejowa.
[youtube_sc url=”https://www.youtube.com/watch?v=TWWlQ5fFGB0″]
Pielgrzymkowe pary
Każda pielgrzymka ma swoje zwyczaje. Tradycją tej kaszubskiej są tzw. pary pielgrzymkowe, które na Jasną Górę wchodzą w strojach weselnych. W tym roku wędrowały dwie pary, które poznały się kiedyś na jednej z nich. W tym gronie byli Agata i Marcin Rozmiarek, nowożeńcy z Luzina. Pobrali się w kwietniu, więc teraz postanowili pójść do Częstochowy i podziękować za dar małżeństwa. Podobnych historii jest więcej…
…poszłam w drogę mówiąc „Ojcze, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” na mojej drodze stanął ON – mój przyszły mąż. Nasze wspólne życie stało się wspólnym pielgrzymowaniem ku Bogu. Ślub zaplanowaliśmy kilka dni przed pielgrzymką, żeby tuż po nim móc wyruszyć w podróż poślubną na pielgrzymi szlak zawierzając nasze małżeństwo i rodzinę Panience Jasnogórskiej, która nas połączyła. Szczególnym wymiarem i podkreśleniem naszej pielgrzymkowej miłości było to, że mogliśmy w dokładnie pierwszą miesięcznice naszego ślubu, wejść w ślubnych strojach ze słowami przysięgi małżeńskiej na ustach przed tron Matki Bożej Królowej Polski. Dziś wiemy, że nie byłoby nas bez kaszubskiej pielgrzymki – kiedyś chłopak z wielkopolski i dziewczyna z kaszub – dziś katolickie pielgrzymujące małżeństwo. W tym roku też będziemy na trasie – dziękując za pierwszy owoc naszej miłości, jakim jest nasza roczna córeczka Helenka – opisuje Ewelina, której świadectwo można przeczytać na stronie internetowej pielgrzymki.
Młodzi w duchu nadzieją Kościoła
W nawiązaniu do hasła tegorocznej pielgrzymki – „jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” pątnicy skupiali się na sakramencie bierzmowania, rozważając, czym są dary Ducha Świętego w życiu każdego chrześcijanina.
W modlitwach oddawaliśmy się Jego prowadzeniu, uświadamiając siebie nawzajem, że człowiek ma być przede wszystkim istotą duchową. Ważne, abyśmy pamiętali, że to sfera duchowa powinna przekładać się na codzienne życie i podejmowane przez nas decyzje. Jak mówił św. Paweł prowadzi to do miłości, sprawiedliwości i pokoju we wspólnocie narodowej i ojczyźnie – wyjaśnia główne przesłanie 37. kaszubskiej pielgrzymki ks. Robert Jahns, jej kierownik.
Po pielgrzymce, ale też w swojej parafii dostrzegam wzrost zaangażowania w życie wspólnoty wśród młodych ludzi. Widać, że wielu z nich chce robić coś dobrego. Mają mnóstwo wspaniałych pomysłów. Jeżeli tylko pozwoli im się działać i zorganizuje odpowiednią do tego przestrzeń oraz opiekę, to tworzą piękne rzeczy – dodaje z nadzieją ksiądz-kierownik.
Pielgrzymka w mediach i Internecie
Start pielgrzymki z Helu, jak każdego roku tradycyjnie relacjonowały ogólnopolskie media. Sukcesem okazała się również kampania w Internecie. Każdy dzień zmagań pątników można było śledzić nie tylko na oficjalnej stronie www, ale także w najważniejszych mediach społecznościowych. Podczas przygotowań i w trakcie samej pielgrzymki jej profil na portalu Facebook (@pielgrzymkakaszubska) zyskał ponad 1000 nowych fanów, przekraczając łączną liczbę 1500 polubień. Relacje wideo można było również oglądać na portalu Youtube.
Bartłomiej Zambrzycki