Lodowe kry zablokowały już sześć portów na środkowym wybrzeżu Bałtyku. W skutych lodem portach nie mogą sobie poradzić lodołamacze, ponieważ pokruszona kra zamyka się ponownie tuż po przepłynięciu statków.
Blokujące porty środkowego wybrzeża lodowe kry mają ponad 10 mil morskich długości i prawie dwie mile szerokości. Lód zablokował porty w Kołobrzegu, Dźwirzynie, Darłowie, Jarosławcu, Ustce i Rowach. Wszystkie próby wyjścia z usteckiego portu nawet silnych holowników zakończyły się niepowodzeniem. Rybacy i pracownicy Urzędu Morskiego liczą już jedynie na siły natury. Nadchodzący nad południowe wybrzeże Bałtyku silny sztorm prawdopodobnie wypchnie krę w głąb morza.
Krę wepchnęły do kanałów portowych ostatnie silne sztormy. Choć w portach nie ma lodołamaczy pracownicy, Urzędu Morskiego zapewniają, że nawet gdyby były w niczym by nie pomogły. Olbrzymie pola kry najbardziej pokrzyżowały szyki rybakom, którzy od dwóch dni nie mogą wyjść w morze. Właśnie z powodu groźby zatonięcia lub uszkodzenia kutrów, kapitan portu w Ustce nie pozwala małym jednostkom wypływać z portu. – Po kilku nieudanych próbach wyjścia z usteckiego portu, nawet armatorzy największych jednostek zrezygnowali z wypłynięcia w morze – mówią pracownicy kapitanatu.
Jeżeli zapowiadane na najbliższe godziny południowe wiatry i silny sztorm zdołają wypchnąć krę na pełne morze, w ciągu dwóch dni największe porty środkowego wybrzeża powinny zostać odblokowane.