fot. placowkasocjalizacyjna.slupsk.pl

Okaż serce nie tylko własnym dzieciom, ale także podopiecznym domów dziecka. Wychowawcy dwóch słupskich placówek opiekuńczych zachęcają mieszkańców Pomorza do zapraszania na święta i weekendy  dzieci z domów dziecka.

fot. placowkasocjalizacyjna.slupsk.pl
fot. placowkasocjalizacyjna.slupsk.pl

Piętnastoletnia Andżelika Iwańska ze Słupska mieszka w domach dziecka już od sześciu lat. Choć święta w domu zaprzyjaźnionej rodziny są nieco inne od tych spędzanych w rodzinnym gronie. Andżelika przyznaje, że już nie może się doczekać świątecznej wizyty u „przyszywanej cioci”.

– Wolę spędzić święta u zaprzyjaźnionej osoby czy rodziny niż w domu dziecka. Pani Zosia u której będę podczas świąt dużo ze mną rozmawia, przytula mnie i daje wiele ciepła – mówi Andżelika Iwańska, podopieczna domu dziecka.

W dwóch słupskich domach dziecka mieszka blisko trzydzieścioro podopiecznych. Niestety tylko połowa dzieci ma szanse spędzić święta poza placówką.

– Zachęcamy wszystkich, aby spróbowali wziąć dzieci na święta, weekend bądź wolny dzień. Zapewniam, że czerpią z tego radość zarówno nasi podopieczni jak rodziny, które pomagają dzieciom – mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor placówki „Mój dom moja przyszłość”.

Wychowankowie domu dziecka, którzy chociaż raz spędzili święta poza placówka długo wspominają rodzinną atmosferę.

– Gdy spędzałem święta w domu swojego brata i jego dziewczyny było bardzo fajnie. Dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się – wspomina Daniel Soboń, podopieczny domu dziecka.

– Moja ciocia zaprosiła mnie na jeden dzień świąt. Gdybym tylko mógł spędziłbym z nią całe święta – dodaje inny podopieczny Łukasz Kamieniasz.

Opiekunowie dzieci  oburzeni są rozpowszechnianiem krzywdzącej  opinii jakoby pomoc wychowankom placówki była „wypożyczaniem dzieci na święta”.

– O tak zwanym „wypożyczaniu dzieci na święta” mówią najczęściej osoby, które nie mają o tym żadnego pojęcia. Gdy ktoś bierze od nas pierwszy raz  dziecko jest to najczęściej początek przyjaźni na wiele lat. Rodziny często zbierają dzieci nie tylko na weekendy, ale na wszystkie ferie, a nawet wakacyjne wyjazdy – wyjaśnia Klaudiusz Dyjas.

Rodziny bądź osoby samotne, które chcą pomagać podopiecznym domów dziecka – nie tylko przy okazji świąt – proszone są o kontakt z słupskimi placówkami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.