Urzędnicy miejscy chińskiego Wuhan zbierają cięgi od internautów. Mieszkańcy są oburzeni z powodu budowy dwupiętrowej miejskiej toalety przypominającej mały zamek. Kosztowała pół miliona złotych. Tyle co w… Polsce.
Budynek szalet miejskich w Wuhan z własną dzwonnicą kosztował 1 mln juanów, czyli ok. 500 tys. zł. Na pierwszym piętrze jest 8 kabin dla panów i 8 dla pań. Górne piętro natomiast służy pracownikom czyszczącym toaletę. Mieszkańcy protestują i wysyłają tysiące maili do urzędu miasta. Tymczasem urzędnicy bronią swojego pomysłu, twierdząc że architektura obiektu jest atrakcją samą w sobie.
Gazeta Kaszubska też dziwi się oburzonym Chińczykom. Przecież w Polsce budowa szaletów miejskich kosztuje dokładnie tyle samo. Przykład pierwszy z brzegu: taki „zamek” otwarto niedawno w Koszalinie. Koszt budowy to 525 tys. zł. Potrzebujący muszą zapłacić za skorzystanie z niego 2 złote. W środku jest nawet przewijak dla niemowlaków, a wszystko jest zamontowane z myślą o tym, by było wandaloodporne, aby nikt nie mógł ukraść elementów wyposażenia.
Mniej więcej tyle samo kosztowały okazałe toalety koło ratusza w Słupsku. W tymże mieście zbudowano ostatnio kolejny kibelek znacznie mniejszych rozmiarów za bagatela 225 tys. zł.
Komentarze do artykułu (dodaj własny »).
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu.
Jeżeli masz ochotę, rozpocznij dyskusję.
Skorzystaj z formularza znajdującego się poniżej.