fot. GK

Na drodze krajowej nr 6 kierowca przewożący bydło do ubojni własnoręcznie zabił krowę. Zrobił to w obawie, że ta zdechnie w czasie transportu, a mięso się zepsuje. Obrońcy zwierząt apelują do pomorskiej policji o wzmożone kontrole samochodów przewożących zwierzęta. 

Policjanci słupskiej drogówki, którzy pełnili służbę na drodze krajowej nr 6, zaniepokoili się widokiem dostawczego samochodu, z którego ładowni podczas jazdy wylewała się czerwona substancja.

fot. GK

– Gdy funkcjonariusze zatrzymali samochód do rutynowej kontroli, szybko potwierdziły się ich makabryczne podejrzenia – z ładowni samochodu wylewała się krew – mówi  podkom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy policji w Słupsku.

Dwie przewożone krowy miały trafić do rzeźni koło Kartuz. Gdy kierowca zorientował się, że zwierzęta padną podczas transportu i ich mięso się zepsuje, postanowił własnoręcznie zabić krowy. Rzezią w ładowni samochodu wstrząśnięci są obrońcy zwierząt.

fot. GK

– To niewyobrażalne. Dlatego apelujemy po raz kolejny o częste kontrole transportów zwierząt – mówi Barbara Aziukiewicz z  Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Słupsku.

Za znęcanie się nad zwierzętami kierowcy ciężarówki grożą dwa lata więzienia. Aby zapobiec podobnym wypadkom pomorska policja zapowiada wzmożone kontrole pojazdów przewożących zwierzęta.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.