Ponad siedem tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu z powodu wichury, która szalała w nocy i w ciągu dnia na Pomorzu. Wiele miejscowości w powiatach: słupskim i bytowskim nie ma prądu już od soboty. Problem w tym, że setki wsi pozbawione są także wody ponieważ przestały działać lokalne hydrofornie.
Mieszkańcy Pomorza znowu nie mogą spać spokojnie. Synoptycy ostrzegają przed silnym sztormem na Bałtyku i wiatrem wiejącym z prędkością nawet do stu kilometrów na godzinę. Sztorm uspokoi się dopiero w sobotę.
W poniedziałek wieczorem nadal ponad 8 tys. mieszkańców Kaszub nie miało energii elektrycznej. Według raportu Regionalnej Dyspozycji Mocy Energi-Operator z godz. 18.30 liczba uszkodzonych odcinków linii średniego napięcia zmalała do 56, a ekipy nadal pracują.
Najsilniej wiało w okolicach Słupska, Kartuz i Wejherowa. Od północy słupscy strażacy wyjeżdżali już ponad 30 razy do usuwania drzew leżących na drogach, a wejherowscy 47 razy. Prądu nie ma 27 tys. mieszkańców Kaszub.
To historia bohaterskich dzieci z Kaszub, walczących o prawo do nauki religii w języku polskim w zaborze pruskim. Historia zapomniana, ciągle badana i z...