fot. LOT Ustka

Ponad siedem tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu z powodu wichury, która szalała w nocy i w ciągu dnia na Pomorzu. Wiele miejscowości w powiatach: słupskim i bytowskim nie ma prądu już od soboty. Problem w tym, że setki wsi pozbawione są także wody ponieważ przestały działać lokalne hydrofornie.

fot. LOT Ustka
fot. LOT Ustka

Mieszkańcy wsi Płocko w gminie Kępice nie mają prądu praktycznie od soboty. Chociaż w niedzielę wieczorem energetykom udało się usunąć awarię. Już w nocy wichura ponownie zerwała linie energetyczne.

– Bez prądu życie zamiera. Dodatkowo gdy nie ma prądu nie ma też wody – mówi Aneta Budkiewicz, sołtys wsi Płocko.

W najgorszej sytuacji naleźli się rolnicy hodujący bydło. Z powodu awarii hydroforni nie ma czym napoić zwierząt. Do dodatkowo nie można też wydoić krów.

– Krowy, które się ocieliły trzeba doić nawet trzy razy dziennie. Kto ma to zrobić skoro mamy kilkadziesiąt krów? – mówi Marian Budkiewicz, właściciel gospodarstwa.

– Bez wody nie możemy nawet umyć krowich wymion. Mamy obowiązek zachować w gospodarstwie szczególną czystość, ale jak to zrobić bez wody. Nie mówiąc już o ludziach. Wychodzimy z chlewu i nawet nie możemy się wykąpać – mówi Anna Budkiewicz, właścicielka gospodarstwa.

Brak prąd powoduje, że producenci mleka poniosą prawdopodobnie olbrzymie straty.

– Boimy się, że zaraz w mleku pojawią się bakterie i będzie się ono nadawało tylko do wylania. Nie wiemy czy jak dziś ktoś odbierze nasze mleko i zleje do wspólnej cysterny czy jej nie zanieczyścimy bakteriami. Wtedy będziemy ponosić koszty zniszczenia setek jak nie tysięcy litów mleka – dodaje Anna Budkiewicz.

Straty ponoszą nie tylko hodowcy, ale także małe wiejskie firmy.

– Od soboty produkcja stoi. Mieliśmy właśnie przygotować transport palet, ale nic nie jest zrobione. Nie wiemy czy odbiorca nie obciąży nas kosztami nie wywiązania się z zamówienia – mówi Irena Stanisławska, producentka palet.

Wieś Płocko nie jest niestety odosobniona. Tylko w powiecie słupskim w podobnej sytuacji znalazły się dziesiątki wiosek.

– Przez cały weekend prądu w różnym czasie nie maiły praktycznie wszystkie 34 wioski w gminie Kępice. Musieliśmy wszędzie dowozić wodę i czekać na naprawienie awarii – mówi Magdalena Gryko, burmistrz Kępic.

– Mamy powtórkę z Ksawerego. Bardzo trudna sytuacja jest w gminie Słupsk, Kępice, Dębnica Kaszubska, Czarna Dąbrówka. Tylko dziś straż pożarna interweniowała kilkadziesiąt razy – informuje Sławomir Ziemianowicz, starosta powiatu słupskiego.

Jeżeli wiatr osłabione w ciągu najbliższej doby  większość pomorskich  wsi będzie miała prąd.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.