Gdańsk 13.12.2015 // foto Art & Action Photography Dawid Linkowski / www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji

Bo i jak mogą wypełniać skoro Trybunał Konstytucyjny (TK) poprzez bezprecedensowy atak parlamentarnej większości został po części sparaliżowany, prezydent łamie Konstytucję, Sejm i Senat przeprowadzają głosowania przez zaskoczenie, bez konsultacji, bez oceny skutków wprowadzanych regulacji, bez uwzględnienia opinii ekspertów, a rząd nocną porą czyni spustoszenie wśród bezpartyjnych urzędników, zarządów spółek z udziałem skarbu państwa oraz w wojsku i w służbach specjalnych. Pierwsze efekty tych działań już dają znać o sobie. Spadek autorytetu Polski w UE, ostra jazda giełdy w dół, osłabienie złotówki, podwyżki opłat bankowych i ubezpieczeniowych, zawieszanie decyzji inwestorskich. A przed nami jeszcze opanowywanie mediów, prokuratury, oświaty, a może i władz lokalnych.

Jedynym pocieszeniem w tej sytuacji jest to, że rośnie obywatelska świadomość i aktywność. Mamy takie przyspieszone lekcje z wiedzy o państwie i społeczeństwie. Któż poprzednio rozmawiał w pracy czy w domu o bezzwłoczności drukowania ważnych państwowych dokumentów, o ostatecznym i powszechnie obowiązującym charakterze orzeczeń TK, o podziale władz, o trybie stanowienia prawa przez parlament, o zgodności ustaw z Konstytucją, o prezydenckim prawie łaski? Można powiedzieć, że konstytucjonalizm trafia pod strzechy. I wierzę, że zrodzi dobre owoce.

Gdańsk 13.12.2015 // foto Art & Action Photography Dawid Linkowski / www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji
Gdańsk 13.12.2015 // foto Art & Action Photography Dawid Linkowski // www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji

Niestety widzimy ostry podział w społeczeństwie. Parafrazując Stalina można by powiedzieć, że walka polityczna zaostrza się w miarę postępów w budowie demokracji. To nie krasnoludki dokonały takiego, a nie innego wyboru prezydenta i parlamentu, a realni wyborcy. Lecz czy to upoważnia, aby dzielić Polaków na tych lepszego i gorszego sortu, na tych co noszą w sobie gen narodowej zdrady i prawdziwych patriotów, na tych co służyli w AK i współpracowali z gestapo. Jarosław Kaczyński lubi pławić się w takich ocenach lecz dokonując ich sam sobie wystawia odpowiednie świadectwo. Rzecz nie w tym, że nie było nikczemnych zachowań pośród naszych rodaków, ale w tym, że za tych gorszych uważa on, a za nim jego akolici, wszystkich, którzy nie godzą się na jego wizję kraju i sposób sprawowania władzy.

Jesteśmy tuż przed świętami Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Oczekiwałbym zatem głosu Kościoła studzącego nastroje i napiętnującego wszelkie przejawy nienawiści płynące spod znaku krzyża i różańca. Ale jak powiedział mi jeden z księży, w drodze na niedzielną pikietę KOD-u, biskupi w większości podzielają i popierają działania PiS, a ci bardziej umiarkowani boją się zabrać głos. Jedynie w sprawach uchodźców głos hierarchów zabrzmiał po chrześcijańsku, w duchu papieskiego stanowiska, ale ciekawe, że nie został odczytany w kościołach. W liście do nuncjusza apostolskiego ks. Jerzy Galiński pisze: „Ekscelencjo, stało się zatem coś, co Kościół Katolicki w Polsce obciąża zarzutem sprzeniewierzenia się swemu powołaniu. Angażując się wprost i stronniczo w życie polityczne dzieli wiernych i społeczeństwo. Jak inaczej, aniżeli jako wykluczenie, mogą to ocenić miliony polskich katolików reprezentujących odmienną opcję polityczną? Czym w takiej sytuacji stał się dla nich Kościół?”

Dzieląc się opłatkiem przy wigilijnym stole, również z różniącymi się z nami politycznie, nie idźmy tą drogą. Różnijmy się, ale pięknie, stojąc na straży Konstytucji i ewangelicznego przesłania miłości. Trudne, ale nie niemożliwe oczekiwanie.

Jan Król, 21.12.2015.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.