Był czas kiedy zastanawiałem się nad sensem i znaczeniem Międzynarodowego Dnia Kobiet. Wynikało to głównie z praktyki obchodów tego święta w czasach PRL. Właśnie w czasach tzw. realnego socjalizmu Święto Kobiet uległo wynaturzeniu i było podporządkowane oficjalnej propagandzie. Szczególnie telewizja eksponowała propagandowe aspekty obchodów Święta Kobiet w zakładach pracy. Zupełnie pomijano podstawowe fakty, że nasze drogie Panie większość wolnego czasu spędzały w kolejkach w celu zdobycia podstawowych środków do życia. Wtedy to mawiano „rzucili towar” i … prawie wszyscy ustawiali się w kolejkach, głównie jednak kobiety. Mało kto już pamięta, że symbolem Święta Kobiet były goździki, paczka kawy, rajstopy. Takie to wtedy były realia. Tamten system starał się zawłaszczyć wiele ważnych tradycji i zwyczajów. Po przełomie ustrojowym 1989 roku nastał czas normalności i swobodnego wyboru. Dla mnie i jak sądzę dla wielu z nas, Święto Kobiet stało się świętem z przyjaznego wyboru. To bowiem znakomita okazja do wyrażenia naszym Paniom szacunku, sympatii i wdzięczności.
Dzień 8 marca stanowi także ważną datę w polskim kalendarzu historycznym. Albowiem dokładnie 8 marca 1990 roku Sejm RP uchwalił fundamentalną ustawę o samorządzie terytorialnym. Wcześniej projekt został opracowany i przygotowany w Senacie. Ustawę tę pilotowała grupa senatorów OKP (Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego). Nad całością prac pieczę sprawował Pełnomocnik Rządu ds. Reformy Samorządu Terytorialnego (śp.) prof. Jerzy Regulski. Był to oczywiście rząd premiera Tadeusza Mazowieckiego. Niestety, dnia 12 lutego 2015 roku, „ojciec polskiej reformy samorządowej” odszedł do Domu Pana. Na szczęście Jerzy Regulski zdążył wydać (2014) swoje wielkie i bogate w treść oraz refleksje wspomnienia pt. „Życie splecione z Historią”. Niewątpliwie ustawa o samorządzie terytorialnym (dzisiaj zwana ustawą o samorządzie gminnym) kładła podwaliny ustrojowe pod odrodzenie samorządności w Polsce. Dnia 27 maja 1990 roku odbyły się wybory do rad gmin. Generalnie w całej Polsce wygrali je animatorzy Komitetów Obywatelskich, nierzadko z dopiskiem „Solidarność”. Pamiętajmy, że ustawa z 8 marca 1990 roku przywracała fundament samorządności terytorialnej, czyli gminy. W Polsce odrodziło się blisko 2,5 tysiąca gmin. Na odbudowę samorządności powiatowej i regionalnej było zdecydowanie za wcześnie. Dopiero koalicja reformatorska AWS-UW (Akcja Wyborcza Solidarność-Unia Wolności) i jej rząd Jerzego Buzka przygotował i wprowadził w życiu reformę powiatową i wojewódzką. Z dniem 1 stycznia 1999 roku podjęły działalność samorządy powiatowe i samorządy wojewódzkie. W zeszłym roku obchodziły one już swoje 15. lecie. Dzisiaj trudno byłoby wyobrazić sobie Polskę bez powiatów i samorządów wojewódzkich. Ale, pamiętajmy, początek polskiej samorządności miał miejsce w ustawie z 8 marca 1990 roku.
Jan Kulas