Prokuratura poinformowała o umorzeniu sprawy rzeźby przedstawiającej radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę, którą postawił w weekend, bez stosownych zezwoleń, w Gdańsku miejscowy artysta.
Śledczy uznali, iż artysta nie nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Prokuratorzy uznali też, że artysta nie złamał art. 261 Kodeksu karnego, czyli „nie znieważył miejsca publicznego urządzonego w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego”.
Śledczy stwierdzili natomiast, że mogło dojść do popełnienia dwóch wykroczeń: nieobyczajnego wybryku oraz „samowolnego użycia rzeczy”. Pod tym kątem sprawę ma zbadać policja.
W sobotę wieczorem artysta Jerzy Bohdan Szumczyk ustawił obok pomnika czołgu T-34 zlokalizowanego przy głównej ulicy przelotowej Gdańska – al. Zwycięstwa – rzeźbę przedstawiającą radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę. Czołg to autentyczny pojazd z okresu II wojny światowej, którym wojska radzieckie wjechały do Gdańska podczas działań wojennych wiosną 1945 roku. Po kilkunastu godzinach rzeźba została usunięta przez policję.
Oburzenie z powodu rzeźby wyraził we wtorek ambasador Rosji w Polsce Aleksander Aleksiejew. Jego zdaniem rzeźba miała charakter bluźnierczy i obrażała uczucia Rosjan.
Sam artysta powiedział, że jego celem nie było nawoływanie do nienawiści. – Chodziło mi o tragedię tych kobiet, o to całe cierpienie – wyjaśnił.
BRAVÓ JERZY ! VIVÁT POLSKA !
Potrzebny mi jest kontakt z panemJerzym Szumczuk.Mam cos z archiwum , byc moze bedzie zainteresowany.Dotknal gory lodowj !!!!!!!!!!!!!
Prosze o kontakt