Piłkarze Lechii Gdańsk zagrali ambitnie w meczu przeciwko słynnej Barcelonie i zasłużenie zremisowali 2:2. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców na PGE Arena Gdańsk obejrzało jedno z najważniejszych sportowych wydarzeń tego roku na Pomorzu. Przed telewizorami zasiadło ponad 4 mln polskich widzów.
Do Gdańska przyjechało 23. piłkarzy Barcelony, ale zabrakło pierwszego trenera Gerardo Martino. W jego zastępstwie mistrzów Hiszpanii poprowadził Jordi Roura. Goście mogli liczyć w Gdańsku na doping sporej grupy polskich fanów Barcelony, którzy przed meczem wywiesili ogromną sektorówkę z hasłem „Tots unit fem forca”, czyli „Razem jesteśmy silni”
– Wiedziałem, że jak zagramy z Barceloną agresywnie i mądrze taktycznie, to możemy powalczyć. I tak było – mówił po spotkaniu szkoleniowiec biało-zielonych Michał Probierz.
– To wspaniałe uczucie strzelić bramkę w meczu, który jest transmitowany do 130 krajów – przyznał po spotkaniu z Barceloną kapitan Lechii Gdańsk Jarosław Bieniuk. Bieniuk otworzył wynik spotkania, kiedy w 15. minucie idealnie uderzył głową pod poprzeczkę bramki Pinto, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego Daisuke Matsui.
Mecz na antenie TVP1 oglądało 4,04 mln widzów w grupie wiekowej 4+. Dzięki temu stacja miała aż 30 proc. udział w czasie oglądania – wynika z danych Nielsen Audience Measurment. W grupie 16-49 lat (najbardziej atrakcyjnej dla reklamodawców) stacja miała 29 proc. udział w oglądalności. Mecz transmitowany był też przez stację TVP Sport, która przyciągnęła nieco ponad 273 tys. widzów i uzyskała 2 proc. udziałów w czasie oglądania wśród wszystkich widzów.
Lechia Gdańsk – FC Barcelona 2:2 (1:1)
- Bramki: 1:0 Jarosław Bieniuk (15), 1:1 Sergi Roberto (26), 2:1 Piotr Grzelczak (50), 2:2 Lionel Messi (57).
- Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
- Widzów: 25000.
- Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk (46. Sebastian Małkowski) – Deleu (46. Christopher Oualembo), Jarosław Bieniuk (46. Krzysztof Bąk), Sebastian Madera (46. Rafał Janicki), Adam Pazio – Przemysław Frankowski (80. Adam Duda), Paweł Dawidowicz (46. Maciej Kostrzewa), Marcin Pietrowski (9. Wojciech Zyska), Piotr Grzelczak (87. Kacper Łazaj), Daisuke Matsui (46. Bartłomiej Smuczyński, 83. Łukasz Kacprzycki) – Paweł Buzała (32. Patryk Tuszyński).
- Barcelona: Jose Manuel Pinto (46. Oier Olazabal) – Martin Montoya (63. Kiko Femenia), Sergi Gomez Sola (63. Carles Planas), Marc Bartra (63. Frank Bagnack), Adriano (63. Patric) – Jonathan dos Santos (63. Ilie Sanchez), Alex Song (63. Sergi Samper), Sergi Roberto (63. Javier Espinosa) – Alexis Sanchez (79. Neymar), Lionel Messi (77. Jean Marie Dongou), Cristian Tello (22. Joan Roman).
Galeria
fot. Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl