KPP Lębork

Policjant ruchu drogowego, który przyjechał na wezwanie o wypadku przy drodze z Siemirowic do Przeryte, zastał poważnie uszkodzony samochód leżący na dachu. Pojazd był pusty. Kierowca rozbitego seata przyszedł na miejsce po kilku minutach. Mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń. Otrzymał 400 zł mandatu oraz 6 punktów karnych.

KPP Lębork
KPP Lębork

Dyżurny lęborskiej policji otrzymał zgłoszenie od kierowcy PKS-u o poważnie rozbitym, leżącym na dachu seacie przy drodze z Siemirowic do Przeryte, na granicy naszego powiatu. Natychmiast na miejsce skierowano patrol drogówki. Policjant, który po kilku minutach dotarł na miejsce zdarzenia, zastał samochód po dachowaniu z poważnymi uszkodzeniami, jednak nie było w nim żadnych osób. Świadkowie zdarzenia poinformowali, że kierowca jechał sam i zaraz po zdarzeniu oddalił się z miejsca. Z uwagi na zagrożenie dla środowiska spowodowane wyciekami paliwa i innych płynów z pojazdu, policjanci wezwali strażaków. W czasie zabezpieczania pojazdu na miejsce przyszedł kierowca, 19-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego, który przyznał, że jechał zbyt szybko, stracił panowanie nad pojazdem i kilkakrotnie dachował, a następnie uderzył w drzewo. Przeprowadzone badanie trzeźwości dało wynik negatywny.

Zdarzenie drogowe, które mogło mieć tragiczny skutek dla kierowcy na szczęście zakończyło się dla niego tylko mandatem w wysokości 400 zł oraz 6 punktami karnymi na jego konto. Rozbitego seata 19-latek musiał sam odholować z miejsca. Poniesie on również koszty akcji strażaków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.