Stop absurdom drogowym zapowiada Wojewoda Pomorski. Rozpoczyna się akcja, w której każdy użytkownik drogi może wziąć udział. Zgłosić niejasną sytuację na drodze można mailowo. Zgłaszane absurdy będą wyjaśnianie z zarządcami dróg.
Ogromna liczba znaków drogowych, które często wykluczają się wzajemnie – to zmora użytkowników dróg. W tej masie nakazów, zakazów i ograniczeń szczególnie trudno odnaleźć się kierowcom, którzy nie znają miasta. Wojewoda Pomorski jako organ nadzoru nad zarządzaniem ruchem na drogach wojewódzkich, powiatowych i gminnych rozpoczyna akcję „Stop absurdom drogowym”. Na stronie internetowej Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego dostępny jest już formularz zgłoszeniowy, za pośrednictwem którego informować można o oznaczeniach, które zamiast ułatwiać jazdę dezorientują kierowców. Istnieje również możliwość dodania zdjęcia, które może ułatwić rozpatrzenie zgłoszenia, już na etapie jego otrzymania – informuje Roman Nowak, rzecznik prasowy Wojewody Pomorskiego.
– Liczymy na to, że dzięki współpracy z użytkownikami dróg będziemy w stanie skutecznie eliminować przypadki nieuzasadnionych rozwiązań w organizacji ruchu. Otrzymane od kierowców informacje będą sukcesywnie, w miarę możliwości, wyjaśniane z zarządcami dróg. Mamy nadzieję, że efektem tych działań będzie bardziej czytelne oznakowanie ulic, które poprawi komfort jazdy na drogach województwa pomorskiego. Wierzymy, że akcja „Stop absurdom drogowym” przyniesie korzyści nie tylko dla zmotoryzowanych mieszkańców naszego województwa, ale w konsekwencji wpłynie też na poprawę bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg – dodaje Nowak
To nie absurdy, to zwiastuny rychłej rzeczywistości. Wystarczy postawić kilkanaście znaków na 100 m drogi i już jest absurd, niezależnie od niezbędności tych znaków i zasadności przepisów na podstawie których je postawiono.