O tym, że foki zadomowiły się u nas na dobre, donosiliśmy wielokrotnie. Ale tym razem zachowanie foki szarej zaskoczyło nas wszystkich. Dorodny samiec postanowił wypocząć na plaży tuż obok helskiego fokarium.
Do Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego zadzwonili mieszkańcy, którzy obserwali wolnożyjącą fokę na helskiej „małej” plaży. Zwierzę leżało na granicy wody w pobliżu helskiego fokarium. Ekipa fokarium udała się niezwłocznie na miejsce.
Na brzegu leżał dorosły samiec foki szarej. Zwierzę wydawało się być wyczerpane, co mogło świadczyć o silnym zmęczeniu lub o problemach zdrowotnych. – W celu prawidłowej oceny sytuacji i podjęcia odpowiednich kroków – jak np. transport do foczego szpitala – konieczna była obserwacja zachowania zwierzęcia i zapewnienie mu w tym czasie spokoju, aby umożliwić mu naturalny powrót do morza – informują pracownicy fokarium.
Niestety, fokę spłoszył spacerowicz, który próbując zrobić jej zdjęcie, zbytnio się zbliżył i przestraszył na tyle, że podjęła ucieczkę. Wprawdzie jeszcze przez pewien czas pływała blisko brzegu, rozglądając się za inną szansą odpoczynku, ale po chwili zniknęła w morskiej toni. Tym samym udzielenie ewentualnej pomocy zwierzęciu stało się niemożliwe. Kilkakrotnie sprawdzano jeszcze, czy foka nie pływa w pobliżu lub nie wyszła na brzeg w innym miejscu, ale najwyraźniej nie uznała helskiej plaży, mimo że jest kompletnie opustoszała o tej porze roku, za miejsce bezpieczne i zdecydowała się poszukać innego brzegu.
Źródło: hel.univ.gda.pl