Fot. energasailing.pl/M.Lloyd

Zbigniew Gutkowski, pierwszy w historii Polak, który wystartował na jachcie Energa w najtrudniejszych regatach żeglarskich Vendée Globe, z powodu kłopotów z elektroniką wycofuje się z wyścigu. Jest szóstym zawodnikiem regat, który odpadł z rywalizacji.

Fot. energasailing.pl/M.Lloyd

– Wiem, że zrobiłem wszystko, co można, pracując nad problemami z elektroniką. Wiem, że wszystko co w ich mocy zrobił mój zespół i przyjaciele – powiedział dziś Zbigniew Gutkowski, który po 11 dniach przerwał rejs dookoła świata.

Regaty Vendée Globe to jedno z najtrudniejszych wyzwań żeglarskich. Już w ciągu pierwszego tygodnia od wypłynięcia wycofało się pięciu żeglarzy. W tych prestiżowych regatach, Zbigniew Gutkowski na jachcie Energa, nowej szybkiej jednostce klasy IMOCA Open 60 miał szanse zawalczyć o czołową pozycje.

Kłopoty Gutka zaczęły się kilka dni temu. Dotyczyły one przede wszystkim niedziałającego autopilota, co oznaczało konieczność sterowania ręcznego a przy samotniczych regatach dookoła świata non-stop prowadzenie jachtu w ten sposób jest niemożliwe.

Fot. energasailing.pl/M.Lloyd

 – Muszę dzisiaj powiedzieć to, o czym myślałem od wielu dni. Odwaga nie polega jedynie na tym, żeby walczyć, ale też na tym, żeby wiedzieć, kiedy przestać. Wiem, że zrobiłem wszystko, co można, pracując nad problemami z elektroniką. Wiem, że wszystko co w ich mocy zrobił mój zespół i przyjaciele. I jestem im za to bardzo wdzięczny. Ale tak się dalej nie da. Bez autopilota nie można się ścigać, a jeżeli nie można, trzeba się wycofać. To trudna decyzja, jedna z najtrudniejszych w moim życiu. Ale to są regaty Vendee Globe, to jest potęga oceanu, z którą nie można walczyć – powiedział dziś Zbigniew Gutkowski.

Start Zbigniewa Gutkowskiego na gdańskim jachcie Energa w samotniczych regatach Vendée Globe, to tylko część projektu Energa Sailing, którego celem jest promowanie żeglarstwa, jako dyscypliny sportowej oraz sposobu rekreacji. – Oczywiście współczujemy Gutkowi, ale nadal jesteśmy przede wszystkim dumni, że mogliśmy mu kibicować i uczestniczyć w projekcie – mówi Katarzyna Kowalska, Dyrektor Centrum Marketingu i Komunikacji w Energa S.A.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.