W Łebie na pełen dzieci plac spadło drzewo. Tylko cudem żadne z dzieci nie odniosło obrażeń. Zdaniem właściciela placu zabaw wypadek spowodowali pracownicy służ komunalnych którzy nieumiejętnie wycinali drzewo.
Do wypadku doszło w południe na placu zabaw przy nadmorskiej promenadzie w Łebie. Pracownicy służ komunalnych próbowali wyciąć uschnięte drzewo które stało tuz przy murze otaczającym małe wesołe miasteczko. W pewnej chwili podcięte niezabezpieczone drzewo spadło na dzieci pływające łódkami po rwącej rzece.
Na szczęście w połamanej łódce na którą spadł największy konar nie było dzieci. Obserwujący całe zdarzenie rodzice bawiących się maluchów przerażeni są nie tylko wypadkiem, ale bezmyślnością robotników wycinających drzewo.
Na razie nie wiadomo czy robotnicy wycinający drzewo byli trzeźwi. Policjanci z Łeby nie ujawniają na razie żadnych szczegółów postępowania.
