W miniony weekend w wejherowskim szpitalu doszło do kradzieży komputera wraz z baza danych pacjentów oddziału onkologicznego.
Z oddziału onkologii ukradziono zestaw komputerowy, poprzez który pracownicy logowali się do bazy danych zawierających dane o 5 tysiącach pacjentów onkologicznych – informuje Dziennik Bałtycki. Kradzież odkryto w poniedziałek rano, gdy pracownicy przyszli do pracy. Sprawca najprawdopodobniej wszedł drzwiami, a wyszedł oknem. Oddział jest w trakcie remontu, na świeżo wylanej posadzce zostały ślady butów złodzieja. Co prawda w posiadaniu złodzieja jest sprzęt z danymi pacjentów szpitala jednak są one chronione hasłem, których sprawca kradzieży nie zna. – Aby dostać się do bazy danych, trzeba złamać hasła, to nie są dane ogólnie odstępne dla posiadacza sprzętu – uspokaja Bożena Czepułkowska, lekarz naczelny szpitala.
Co za problem zdobyć takie hasło ? Niejedna firma farmaceutyczna dałaby spore pieniądze za dostęp do takiej bazy pacjentów (czyt. potencjalnych klientów). Moim zdaniem zawalił informatyk, który dostępnymi narzędziami nie zabezpieczył odpowiednio komputera. Wystarczyło dysk zaszyfrować BitLockerem. Aż strach pomyśleć w jaki sposób przechowywane są kopie zapasowe serwerów.