Pomorskie Centrum Traumatologii w Gdańsku nie ma uprawnień do wykonywania zabiegów kosmetycznych. Tymczasem od trzech lat odbywały się tam operacje plastyczne. 31-letnia Szwedka nadal pozostaje w śpiączce.

PCT, w którym 31-letnia pacjentka ze Szwecji, po zabiegu operacji plastycznej zapadła w śpiączkę, w ubiegłym tygodniu zostało skontrolowane przez Pomorski Urząd Wojewódzki. Kontrolę rozpoczął także organ założycielski lecznicy, czyli Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Szwedka Christina Hedlund zapadła w śpiączkę, a rodzina obwinia o to polskich lekarzy, którzy przeprowadzali operację powiększenia piersi. Okazało się, że gdańska placówka w latach 2008 – 2010 przeprowadziła aż 78 nielegalnych operacji – także okulistycznych. Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki podkreśla, że wyniki kontroli obciążają dyrekcję Pomorskiego Centrum Traumatologii, a nie lekarzy. – Szpital nie ma uprawnień do prowadzenia chirurgii plastycznej i okulistycznej i w rażący sposób naruszył obowiązujące przepisy, standardy bezpieczeństwa oraz stworzył zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów – Powiedział Jerzy Karpiński. Podkreślił, że po nieudanej operacji 31-latki ze Szwecji w szpitalu wykonano jeszcze 10 takich zabiegów.

Jak informuje portal rynekzdrowia.pl – według pielęgniarek pacjentka ze Szwecji wróciła z bloku operacyjnego „bez kontaktu”, a według lekarzy pacjentka wybudziła się na bloku operacyjnym i po około 20 minutach i straciła „kontakt”. Z dokumentacji wynika, że dopiero po dwóch godzinach od utraty kontaktu z pacjentką poproszono o konsultację internistyczną, następnie neurologiczną i dopiero neurolog stwierdził niedokrwienne uszkodzenie pnia mózgu. Szwedka nadal jest w śpiączce.