Sąd okręgowy w Słupsku przyznał działaczowi związkowemu niemal 79 tysięcy złotych zadośćuczynienia za prześladowania w końcowym okresie PRL. To efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który unieważnił przepis o maksymalnej kwocie odszkodowania w wysokości 25 tys. złotych.

Słupszczanin otrzymał pełną kwotę odszkodowania po złożeniu wniosku i uprawomocnieniu się wyroku w 2008r. Teraz powrócił do sprawy, domagając się ponad 900 tysięcy, za okres w którym władza uniemożliwiała mu znalezienie pracy. Sąd uznał, że internowanie działacza miało bezpośredni związek jedynie ze zwolnieniem go z biura projektowego przy budowie mleczarni w Kobylnicy. Uznano, że w skutek represji inżynier nie miał zatrudnienia przez 37 miesięcy za co przyznano mu prawie 79 tys.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z początku br. powoduje, że opozycjoniści, którzy doświadczyli więcej niż jednej represji (aresztowanie, niesłuszne skazanie, internowanie, zatrzymanie, wydalenie za granicę) mogą złożyć do sądu wniosek o wznowienie postępowania w swojej sprawie i domagać się odszkodowań oraz zadośćuczynień za każdą represję z osobna. Kwota pozostaje w gestii sądu, który rozpatruje sprawę i musi ustalić jakie szkody poniósł represjonowany.