Polski żaglowiec „Fryderyk Chopin” dotarł do portu Falmouth w Kornwalii. Wszyscy uczestnicy pechowego rejsu są zdrowi i chcą kontynuować wyprawę na Karaiby. 29 października statek stracił oba maszty podczas sztormu na Atlantyku.

Żaglowiec dotarł do portu w Kornwalii ze sporym opóźnieniem, bo silny wiatr utrudniał holowanie. Ponadto straż ochrony wybrzeża pozwoliła na wejście statku do portu w poniedziałek w ciągu dnia. Na razie nie wiadomo, czy żaglowiec będzie remontowany w Wielkiej Brytanii, czy z powodu wysokich kosztów naprawy będzie musiał wrócić do Gdyni.

„Fryderyk Chopin” stracił maszty podczas sztormu o sile 9 st. w skali Beauforta, ok. 160 km na południowy zachód od wysp Scilly. Na pokładzie jest 47 osób, w tym grupa 36 gimnazjalistów z całego kraju. Żaglowiec zmierzał w czteromiesięczną podróż na Karaiby. Rejs zaczął się 1 października w Gdyni, a ostatnim portem przed utratą masztów było brytyjskie Plymouth.