Jarosław Frąckiewicz i Celina Mróz, małżeństwo kajakarzy z Trójmiasta , o których zaginięciu w Peru pisały niedawno polskie media, nie żyją. Jak potwierdza polskie MSZ, zostali zamordowani.
Czytaj także: Nowe fakty: zostali zastrzeleni na rzece >>
Podróżnicy nie dawali znaku życia od 26 maja. Poszukiwała ich rodzina, znajomi, MSZ oraz służby konsularne w Peru.

– Potwierdzamy śmierć dwójki kajakarzy – małżeństwa – w Peru. Małżeństwo to, jak wiemy zaginęło w rejonie rzeki Ukajali – powiedział Rafał Sobczak z biura rzecznika MSZ. Informację o śmierci pary podróżników przekazał w sobotę PAP podróżnik Michał Kochańczyk. „Ci bardzo doświadczeni i ostrożni kajakarze nie stracili życia na rwącej rzece, zginęli zabici przez mieszkańców wioski poniżej Atalaya. Policja peruwiańska już aresztowała morderców” – poinformował Kochańczyk.
Prawdopodobnie przyczyną zbrodni, mogłyby być obawy Indian przed białymi. Jak poinformowała stacja TVN24, policja zatrzymała trzech podejrzanych: „Prawdopodobnie nie są bezpośrednimi sprawcami, ale świadkami. I przy okazji członkami rodziny sprawców, bo osada, w której doszło do tragedii, jest bardzo mała i zamieszkana przez jedną dużą rodzinę”.
Wszystko wskazuje więc na to, że wypadki potoczyły się następująco: w piątek, 27 maja, 29-letni mieszkaniec osady odkrył wieczorem, że w zaroślach niedaleko jego chałupy podróżnicy rozbili namiot. Był pijany, poszedł ich przegonić. Gdy oni zwijali obozowisko, wrócił do chałupy po strzelbę i chwilę potem zaczął z niej strzelać do kajakarzy. Zbiegli się krewni. Zabójca wraz z kuzynem wrzucili zwłoki Polaków do rzeki. Kajak też zatopiono, część rzeczy wyrzucono do wody, inne mieszkańcy wioski rozdzielili między siebie. To, co policja znalazła, znajdowało się w kilku chałupach.
Czytaj także: Nowe fakty: zostali zastrzeleni na rzece >>
Przywiezione przez policjantów rzeczy, zidentyfikowano już jako należące do Celiny i Jarka – potwierdzają ich znajomi. Peruwiańska Marynarka Wojenna przeczesała brzegi poniżej osady, ale nic więcej nie znaleziono. W Peru trwa śledztwo w sprawie tego morderstwa.
Jarosław Frąckiewicz był filozofem i emerytowanym wykładowcą Politechniki Gdańskiej, a Celina Mróz inżynierem budownictwa. Oboje mieszkali w Gdańsku.