Komisja Europejska zgodziła się na podwyższenie o 15% przyszłorocznych limitów połowowych na bałtyckie dorsze. O tyle samo zmniejszą się jednak połowy śledzi.

Jest zgoda Unii Europejskiej na większe połowy dorszy na Bałtyku w przyszłym roku, natomiast obcięte zostały limity połowowe śledzi, szprotów i dzikich łososi. Tak zdecydowali unijni ministrowie rybołówstwa podczas wczorajszych wieczornych negocjacji w Luksemburgu.
Na Bałtyku Wschodnim, gdzie przede wszystkim łowią dorsze polscy rybacy, limity zostały zwiększone o 15 procent. Unijni ministrowie zgodzili się na to, bo eksperci uznali, że stan zasobów dorszy w Bałtyku poprawił się.

Alarmują jednak, że pogorszyła się sytuacja ze śledziami, szprotami i dzikimi łososiami, dlatego zapadła decyzja o redukcji kwot. W przyszłym roku połowy śledzi na Bałtyku Centralnym, gdzie głównie łowią nasi rybacy zostaną ograniczone o 15 procent.
Unijne kraje odrzuciły tym samym propozycje Komisji Europejskiej, by zredukować połowy aż o jedną trzecią. O tyle natomiast będą zredukowane limity na Bałtyku Zachodnim. Jeśli chodzi o połowy szprotów, to zostaną zmniejszone o 24 procent, natomiast dzikich łososi o 15 procent.