Sceny niczym z filmu Alfreda Hitchcocka rozgrywają się od kilku dni na ulicach Słupska. Przechodniów coraz częściej atakują zdenerwowane ptaki, które właśnie w tym okresie szczególnie troszczą się o swoje pisklęta. Jedna z mieszkanek Słupska zaatakowana przez kawkę z poważnymi obrażeniami głowy trafiła do szpitala.