fot. Natalia Kłopotek-Główczewska

Samorządowcy z powiatu chojnickiego spotkali się dziś z marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem, by omówić bieżącą sytuację na terenach dotkniętych sierpniową nawałnicą. Uczestnicy spotkania wielokrotnie podkreślali, że pomoc ze strony rządu i wojewody – mimo wielokrotnych deklaracji – jest niewystarczająca.

fot. Natalia Kłopotek-Główczewska

W spotkaniu, które odbyło się w Starostwie Powiatowym w Chojnicach uczestniczyli m.in. starosta Chojnicki Stanisław Skaja, wicestarosta Marek Szczepański, wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański, a także burmistrzowie: Czerska – Jolanta Fierek, Chojnic – Arseniusz Finster i Brus – Witold Ossowski. Samorządowcy opowiadali o tym, co obecnie dzieje się na ich terenie. Z kolei marszałek Struk przedstawił informacje zawarte w raporcie, jaki w październiku przekazał Jerzemu Kwiecińskiemu, Sekretarzowi Stanu w Ministerstwie Rozwoju. W raporcie znalazły się wyliczenia dotyczące strat po nawałnicy – zawarły się one w łącznej kwocie 2,66 mln zł. Raporty z województw dotkniętych nawałnicą miały być podstawą do wniosku, jaki minister Mariusz Błaszczak przekazał do Funduszu Solidarności Unii Europejskiej.

– Niestety okazało się, że dane podane we wniosku zostały, z niewiadomych względów, zaniżone. W przypadku tylko naszego województwa chodzi o ponad 300 mln zł – powiedział Mieczysław Struk. – Do tego dochodzą jeszcze straty w gospodarczym wykorzystaniu lasów, które wcale nie zostały uwzględnione we wniosku rządowym, a to kolejne 1,4 mld zł – dodał marszałek.

We wniosku sporządzonym przez ministerstwo suma strat bezpośrednich w trzech najmocniej dotkniętych kataklizmem regionach wyniosła 2,1 mld zł, a możliwa do uzyskania pomoc została wyliczona na 35 mln zł.

– Koszty kwalifikowane, stanowiące podstawę do wyliczenia wielkości pomocy z Funduszu, zaniżono o – ostrożnie licząc – 100 mln zł. Według naszej oceny samo Pomorskie powinno otrzymać ok. 30 mln zł odszkodowania – wyliczał marszałek Struk.

Wśród niedoszacowanych strat znalazły się – w ocenie urzędników z Urzędu Marszałkowskiego – straty dotyczące lasów, straty bezpośrednie w rolnictwie i infrastrukturze. Nie uwzględniono też wszystkich kosztów akcji ratowniczej.

Na niedostateczną pomoc po nawałnicy ze strony rządu i wojewody pomorskiego skarżyli się również uczestniczący w spotkaniu samorządowcy:

– Nasi strażacy – ochotnicy biorący udział w akcji ratowniczej wyczerpali swoje – i tak niezbyt wielkie – zasoby sprzętowe. Mieliśmy dostać nowy wóz bojowy. Ten wóz do dziś nie dotarł do jednostki. Na szczęście, dzięki życzliwości innych samorządów dostaliśmy trzy samochody strażackie – wyliczała Jolanta Fierek, burmistrz Czerska. – Dla osób, które straciły dach nad głową, wojewoda przysłał kontenery – blaszaki. Uznaliśmy, że proponowanie ich naszym mieszkańcom wywołałoby tylko dodatkową traumę. I znów – dzięki wsparciu marszałka i innych samorządów – udało się zakupić bardziej cywilizowane domki-holenderki – mówiła burmistrz Fierek.

– W naszym regionie też ucierpiały lasy i gospodarstwa. Ale trzeba powiedzieć o czymś innym: obecnie trwa wielka akcja związana z wywozem drewna. W związku z tym coraz więcej dróg jest niszczonych, rozjeżdżanych przez ciężki sprzęt. W niektórych miejscach koleiny mają po kilkadziesiąt centymetrów głębokości. To też są długofalowe straty związane z nawałnicą, bo to trzeba będzie naprawić. A komisje wojewody brały pod uwagę tylko stan dróg tuż po nawałnicy – dodał Witold Ossowski, burmistrz Brus.

Samorządowcy zgodnie przyznawali, że pomoc ze strony rządu i wojewody pomorskiego wciąż jest niewystarczająca. I – mimo wielu deklaracji – nie dociera do wszystkich poszkodowanych.

– Warto przypomnieć, że nawet teraz, po złożeniu wniosku, strona polska ma możliwość jego modyfikacji. W naszym wspólnym interesie jest, by działania na rzecz pozyskania wsparcia z Funduszu prowadzone były wspólnie, z udziałem wszystkich zainteresowanych stron. Obecnie niestety nie czujemy się partnerami w tej dyskusji. Ale nadal deklarujemy gotowość włączenia się w działania na rzecz pozyskania jak najwyższego wsparcia dla poszkodowanych mieszkańców, przedsiębiorstw i samorządów – podsumował spotkanie Mieczysław Struk.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.