fot. pogon.lebork.pl - archiwum

Gol Arkadiusza Gołuńskiego w 20 minucie, po którym Wietcisa objęła prowadzenie, był tylko „wypadkiem przy pracy”, bo zarówno przed, chociaż jeszcze nie tak wyraźną, jak i po tej bramce, przewagę miała Pogoń i tylko kwestią skuteczności naszych atakujących było, jakich rozmiarów będzie ta pierwsza wygrana w wyjazdowym meczu.

fot. pogon.lebork.pl - archiwum
fot. pogon.lebork.pl – archiwum

Licznik zatrzymał się na czterech golach, a łupem bramkowym podzielili się Jędrzej Waczkowski i Mateusz Sychowski. Oprócz nich dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Jakub Żmudzki, a po jednej Arkadiusz Byczkowski i Miłosz Naczk.

– Chciałem podziękować zespołowi, bo podszedł do tego meczu skoncentrowany. Potrzebowaliśmy takiego zwycięstwa. Widziałem na treningach, że po porażce z Wikędem zawodnicy chcieli grać jak najszybciej o pełną pulę. Udowodnić wszystkim, że to nie jest tak, że przegraliśmy dwa spotkania i coś się zacięło. W tej lidze i każda drużyna w pewnym momencie łapie kryzys, niektóre miały na początku rundy, niektóre jak nasz w środku. Nie jest tak, że jakiś zespół rozegra 17 idealnych spotkań. Dziś po stracie gola zespół dobrze zareagował, strzeliliśmy dwie bramki przed końcem połowy. Zawodnicy powiedzieli w szatni, że chyba potrzebują pstryczka w nos, żeby jeszcze bardziej się skoncentrować. Wydaje mi się, że byliśmy dziś zespołem zdecydowanie lepszym. Wszystko było w naszych rękach, kontrolowaliśmy spotkanie – powiedział po meczu trener Pogoni Sobiesław Przybylski.

Trener Pogoni zaskoczył ustawieniem zawodników, którym zmienił nominalne pozycje na boisku. Wracającego po pauzie za kartki prawego obrońcę Szymona Bacha wystawił z lewej strony defensywy, a na prawej postawił na defensywnego pomocnika Mateusza Wesserlinga. W środku pola po raz pierwszy w wyjściowym składzie pojawił się 18-letni Miłosz Naczk. Po nieobecność Ilanza w rolę egzekutora miał wcielić się Jędrzej Waczkowski.

Wietcisa Skarszewy – Pogoń Lębork 1:4 (1:2)

bramki: 1:0 Arkadiusz Gołuński (20), 1:1 Jędrzej Waczkowski (34), 1:2 Mateusz Sychowski (43), 1:3 Mateusz Sychowski (50), 1:4 Jędrzej Waczkowski (52)

Wietcisa: Szczygielski (71 Łangowski) – Bronk, Glanert (46 Krygiel), Gołuński (71 Grzywacz), Literski, Stalke, Szczepański, Wenta, Depta, Wołczak

Pogoń: Labuda – Wesserling, Jasiński, Janowicz, Bach – Morawski (67′ Iwosa), Naczk, Sychowski – Byczkowski (77′ Fudala), Waczkowski, J. Żmudzki (67′ Bulczak)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.