Fot. wikipedia: M/s Mazowsze w porcie w Gdyni

Pływał po Zatoce Gdańskiej i całym Bałtyku, ale zasłynął przede wszystkim jako popularny wycieczkowiec naszych nadmorskich portów. Wspominany z rozrzewnieniem – statek „Mazowsze” , który 30 lat temu trafił na złom.

Fot. wikipedia: M/s Mazowsze w porcie w Gdyni
Fot. wikipedia: M/s Mazowsze w porcie w Gdyni

Statek wycieczkowy m/s „Mazowsze” zbudowano w węgierskiej stoczni rzecznej Gheorgiu Dej Hajógyár w Budapeszcie.  Był eksploatowany na Bałtyku w latach 1955–1983 przez Żeglugę Gdańską. Przy pojemności 1013 BRT statek przewoził do 120 pasażerów z maksymalną prędkością 16 węzłów. Miał długość 60,33 m i zanurzenie tylko 3,22 m. Płytkie zanurzenie, będące pochodną faktu, że zbudowano go w stoczni rzecznej, skutkowało niską dzielnością morską jednostki; uznawany był powszechnie za konstrukcję niezbyt udaną, zwłaszcza z powodu nadmiernej podatności na ruchy fal morskich.

Statek pływał głównie po Zatoce Gdańskiej i Pomorskiej, miewał też rejsy do Ystad, Sztokholmu, Rygi, Helsinek, Leningradu i Marienhamn. W okresie swojej blisko trzydziestoletniej służby trzykrotnie był czarterowany przez armatorów zagranicznych. W 1983 r., dokładnie 30 lat temu, statek sprzedano i pocięto na złom w Danii.

Fot. Archiwum GK
Fot. Archiwum GK

Wielu Polaków zapamiętało „Mazowsze” z rejsów wycieczkowych po portach Bałtyku. Niejeden uczestnik takich wypraw „wybrał wolność” i nie wrócił do kraju. Tak postąpił m.in. znany polski artysta-grafik Czesław Słania, który zszedł na ląd w Sztokholmie i rozpoczął oszałamiającą karierę na Zachodzie. Takie zdarzenia powodowały, że władze PRL starały się selecjonować  kandydatów na wycieczkowiczów.   Inżynier Michał Piotrowski, absolwent Politechniki Wrocławskiej, tak wspomina czasy rejsów wycieczkowych po Bałtyku: „…zgłosiłem się na wycieczkę turystyczną statkiem
„Mazowsze” do Rygi, Helsinek i Leningradu. Zezwolenia nie otrzymałem, ponieważ na trasie była Finlandia. Służba Bezpieczeństwa nie zgodziła się z obawy, że mogę uciec na Zachód. Więc już więcej nie próbowałem wyjazdów na Zachód Europy. W podanym przeze mnie dniu przybicia statku do portu w Rydze czekały na mnie młodsze siostry z mężami i dziećmi. Powiadomić ich o tym, że nie przypłynę do Rygi nie zdążyłem, bo oni nie mieli w domu telefonów.”

Na przełomie lat 60. i 70. „Mazowsze” było najpopularniejszym wycieczkowcem w portach naszego wybrzeża, m.in. w Kołobrzegu i Gdyni. Zazwyczaj statek wypływał w dwugodzinne rejsy po Bałtyku. Wielu z nas pamięta go jeszcze z dzieciństwa.



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.